Portal Onet.pl nieoficjalnie informuje, że już jesienią nowym ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce zostanie Mark Brzeziński.

Wcześniej problemem ws. nominacji Brzezińskiego były przepisy. Rząd nie zgadzał się na objęcie przez niego tego stanowiska, bo miał być polskim obywatelem. Polski obywatel nie może pracować na terenie kraju jako dyplomata obcego państwa.

- „Mark Brzeziński przyjedzie w sierpniu do Polski, a jesienią obejmie stanowisko ambasadora USA w Warszawie. Polski rząd znalazł sposób, by dowieść, że Brzeziński nie jest obywatelem polskim, lecz prawdopodobnie czeskim”

- informuje portal.

Rząd miał powołać się tutaj na umowę między państwami socjalistycznymi z lat 60. W myśl tego dokumentu, jeśli rodzice różnej narodowości nie wskażą, które obywatelstwo ma mieć dziecko, staje się ono obywatelem kraju pochodzenia matki. Jak wyjaśnia Onet, Brzeziński urodził się w Stanach Zjednoczonych, jego ojciec był obywatelem polskim, ale matka była obywatelką Czechosłowacji. Rodzice nie złożyli deklaracji obywatelstwa, w związku z tym stał się on automatycznie obywatelem Czechosłowacji.

kak/Onet.pl, wPolityce.pl