Pomimo gorszych nastrojów za granicą, w sektorze inwestycji w polskiej gospodarce nastąpiło ożywienie. Jak informuje „Dziennika Gazeta Prawna” - mamy do czynienia z przełomem. „W gospodarce odpalił drugi silnik wzrostu” - pisze w tytule swojego artykułu DGP.

Główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Borowski oceniając ostatnie dane GUS stwierdza:

One są fenomenalne: przy takich ograniczeniach globalnych, przy badaniach koniunktury, które wskazują na brak inwestycyjnego entuzjazmu w firmach, mamy wzrost nakładów, i to głównie w przetwórstwie przemysłowym”.

Ocenia, że przyczyny są dwie. Po pierwsze – projekty realizują zagraniczne prywatne firmy działające w Polsce. Po drugie – sytuacja na rynku pracy, który jest wydrenowany. To zmusza przedsiębiorców do poszukiwania nowych sposobów utrzymywania konkurencyjności.

Ekonomiści banku Millenium – zauważa „DGP” - mają zamiar podnieść prognozy wzrostu gospodarczego Polski na cały rok, najpewniej do poziomu 4,5 proc. mBank natomiast szacuje wzrost PKB na ok. 5 proc.

dam/DGP,Fronda.pl