- Nadużycia seksualne wśród członków Kościoła, to przypadki homoseksualizmu. Ponad 80 procent dotyczy chłopców w wieku 12-17 lat i to nie jest żadna pedofilia, to jest pederastia po prostu - powiedział prof. Ryszard Legutko, czym rozwścieczył lewicę.
– Głównym problemem w Kościele jest homoseksualizm. Te ofiary to są chłopcy w dużej mierze. To jest ta mafia lawendowa, z którą jest niesłychanie trudno walczyć. Mówił o tym ks. Isakowicz-Zaleski, abp. Hoser. Jeżeli są przypadki pedofilii, a są, to oczywiście podpadają pod ogólną kategorię i tę ustawę – stwierdził.
Sylwii Spurek z Wiosny Roberta Biedronia nie spodobały się słowa eurodeputowanego z PiS.
- Czy osoby z poglądami prof. #Legutko powinny mieć bierne prawa wyborcze do PE? Co tacy ludzie chcą robić w Parlamencie Europejskim? - napisała na Twitterze
Czy osoby z poglądami prof. #Legutko powinny mieć bierne prawa wyborcze do PE? Co tacy ludzie chcą robić w Parlamencie Europejskim? https://t.co/3M10jK4IYo
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) 15 maja 2019
Internauci zareagowali na wpis Spurek.
Prawo wyborcze uzależnione od oceny poglądów? #aha
— Facecjonista (@Facecjonista) 16 maja 2019
A te wasze billboardy i profilówki w stylówce propagandy Kim Ir Sena, jakie to szczere i lewicowe!
— Zbyszek (@ZbychoslawDeBre) 15 maja 2019
bz/wpolityce.pl/TT