Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Prezydent D. Trump, zgodnie z pesymistycznymi przewidywaniami, pewnie podpisze ustawę 447, na podstawie której organizacje żydowskie zaczną próby drenowania Polski z majątku. Czego możemy się spodziewać po polskim rządzie w tej sprawie?

Prof. Grzegorz Górski, prawnik, historyk, wykładowca akademicki:

- Sprawa ta ma kilka aspektów. Dla mnie jest oczywiste, że pierwotnie nieistotna dla naszych interesów inicjatywa, została podniesiona do rangi swego rodzaju demonstracji zwłaszcza Żydów amerykańskich, w związku z naszą ustawą o IPN w znanym jej fragmencie. Nie byłoby tego zamieszania, bez naszej inicjatywy. Jak już się wypowiadałem, nie było potrzeby zmiany polskiej legislacji, bowiem istniejący kodeks karny daje wystarczające instrumenty do działania polskich prokuratorów. To, że z niego nie chcą korzystać nie zmieni się przez nową regulację. Tym bardziej, że z Ministerstwa Sprawiedliwości już płyną instrukcje, aby nowego prawa nie stosować.

Przychylam się do stanowiska, które wskazuje iż z samej ustawy nic istotnego dla nas nie wynika. Co nie oznacza, że może stać się inaczej. Niestety, tak jak to już wskazywałem w innych tekstach, polski rząd i polski MSZ nie potrafią niestety trafnie odczytywać meandrów amerykańskiej polityki wewnętrznej i uwarunkowań funkcjonowania obecnej administracji prezydenta Trumpa. Dlatego obawiam się, że różnymi posunięciami mogą co chwilę niepotrzebnie uruchamiać podobne inicjatywy kół nieprzychylnych Polsce.

Jak na tę chwilę przedstawia się stan polskiego prawodawstwa w zakresie potencjalnych żądań restytucyjnych ze strony żydowskiej i jaki argument najsilniej przemawia za tym, by nie ulegać presji?

- Wypowiadałem się także na ten temat. Polska ma nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek odnieść się do tych żądań, jednak wyłącznie podejmując jednocześnie kwestie reparacji wojennych od Niemiec. Izrael i środowiska żydowskie powinny stać się naszym potężnym sojusznikiem w walce o reparacje od Niemiec. Polscy Żydzi, podobnie jak inni Polacy, stracili swoje majątki tylko i wyłącznie dlatego, że ograbili ich Niemcy. Stany Zjednoczone nagrodziły za to Niemców Planem Marshalla i pompowaniem ich pieniędzmi przez prawie pół wieku. Polacy i Żydzi powinni razem naciskać Amerykę, aby wsparła żądania reparacyjne względem Niemiec. I z tych środków które uzyskamy od Niemiec, powinniśmy także zaspokoić oczekiwania żydowskie.

To jest jedyna rozsądna linia postępowania, jaką mogą przyjąć władze polskie. Każda inna próba załatwienia sprawy, będzie odbywała się kosztem Polaków. Moim zdaniem nic takiego nie powinno mieć miejsca.

Czy dojdzie do pogorszenia wzajemnych stosunków polsko-amerykańskich i czy ''stać nas'' - ekonomicznie i politycznie na taki gest, by postawić weto uroszczeniom żydowskim i nie ulec amerykańskim szantażom?

- Póki prezydentem będzie D. Trump, żaden problem żydowski nie zagrozi relacjom polsko – amerykańskim. Żadne żydowskie pokrzykiwania nic tu nie zmienią. Ciągle powtarzam : Turcja, Arabia Saudyjska czy do niedawna Pakistan, były skrajnie antyizraelskie i antyżydowskie i w żaden sposób nie wpłynęło i nie wpływa to na ich stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.

Polska jest dzisiaj strategicznym aliantem USA i to Amerykanie podnieśli nasz status na poziom Izraela. To Amerykanie pacyfikowali izraelskich harcowników w ich antypolskich wyskokach, bo to my dla nich jesteśmy dzisiaj wartością dodaną w ich strategii i w Europie, i vis a vis Rosja. To dlatego Żydzi są wściekli i dlatego szukają zaczepki sądząc, że w ten sposób zmienią ten stan rzeczy. Do tego nie dojdzie, no chyba że nasza strona bardzo się o to będzie starać. Ale mam nadzieję że tak się nie stanie.

Dziękuję za rozmowę.