#AmbasadorRFN w Polsce #ArndtFreytagvonLoringhoven zaktywizował się ostatnio i udziela - niestety - niezbyt mądrych wywiadów. Wygląda na to, że Jego Ekscelencja czuje, iż nowa niemiecka koalicja będzie chciała "dokręcać śrubę" w działaniach przeciw Polsce, więc wysyła uprzedzające sygnały.

Pomyliły mu się jednak kierunki.

Pan AFL zamiast ostrzegać Polskę przed nową koalicją, powinien jednak ostrzec swoich nowych pryncypałów, aby poszli po rozum do głowy. Im szybciej to uczynią, tym lepiej będzie dla Niemiec i dla Europy.

1. Pan AFL powinien uświadomić rządowi RFN, iż - tak jak to 20 lat temu napisał F.W.Steinmeier (obecny prezydent) - Niemcy nie będą w stanie utrzymać swojej pozycji w Europie i świecie bez

a) nieograniczonego dostępu wytworów swojego przegrywającego rywalizację w świecie przemysłu do rynków Europy Środkowo - Wschodniej (gdzie mogą lokować swoje produkty) oraz

b) korzystania z zasobów taniej - w porównaniu ze swoim rynkiem - siły roboczej w tych krajach.

2. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest fakt, iż Polska i kraje V4 są dzisiaj GŁÓWNYMI partnerami handlowymi Niemiec. Radziłbym aby Pan AFL i jego mocodawcy uważnie przyjrzeli się liczbom: Polska jest jednym z pięciu największych importerów i eksporterów do Niemiec, a kraje V4 są łącznie największym eksporterem i importerem Niemiec.

3. Powiązania te nie mają - jak się być może wydaje niektórym Niemcom - jednostronnego charakteru. Polska i kraje V4 nie są zależne od handlu z Niemcami w większym stopniu, niż Niemcy są zależne od tego handlu z nami. Innymi słowy, bez tej wymiany handlowej Niemcy ucierpią dokładnie w takim samym stopniu jak Polska czy inne kraje V4. Jedziemy na tym samym wózku.

4. Dla Niemców opętanych rzekomymi korzyściami z wymiany handlowej z Rosją mam jeden istotny komunikat: wymiana handlowa Niemiec z Rosją to mniej niż połowa wymiany handlowej z Polską. Radziłbym dobrze przemyśleć tę prawdę.

5. Przypominam przestrogę komisarza UE Oettingera - Niemcy odzyskują z każdego Euro przekazanego przez UE do Polski i do krajów V4 86 centów. Niemcom więc opłaca się lokowanie unijnych środków w Polsce. To także radziłbym dobrze przemyśleć.

Wreszcie sugerowałabym Jego Ekscelencji AFL, aby uwrażliwił swoich rodaków w sferach rządowych, że traktowanie Polski i Polaków jako - delikatnie rzecz ujmując - obiektów specjalnej troski, zwłaszcza niemieckiej troski, nie przyniesie dobrych efektów. Warto byłoby, aby AFL próbował dostrzec prosty związek przyczyno-skutkowy tego wrodzonego, niemieckiego poczucia wyższości, z treścią polskich reakcji (które mu się nie podobają). Polecam myślenie w kategoriach takich związków przyczyno-skutkowych, bo to się zwłaszcza w dyplomacji dobrze sprawdza.

Szczerze powiedziawszy, zdumiewa mnie głupota polityki niemieckiej wobec Polski w ostatnich latach. Niezdolność do zrozumienia tego, że Polacy naprawdę mieli dość rządów ich wasali, próba dywersyjnego zwalczania woli Polaków wyrażanej w wolnych wyborach, posługiwanie się dla prób destabilizacji Polski agenturą/V kolumną złożoną z ludzi nikczemnych w stopniu oczywistym dla większości Polaków - to tylko kilka elementów pokazujących, jak nisko w swoim podejściu do Polski upadła Republika Fedralna. Wypowiedzi AFL dowodzą, że nie dostrzega on tej rzeczywistości, co kompromituje go nie tylko jako ambasadora tego państwa, ale - zwłaszcza - jako byłego szefa BND.

Podsumowując Ekscelencjo - Niemcy szanując Polskę i V4, uznając nasze realne znaczenie dla fundamentów swojego dobrobytu i pozycji w świecie, podchodząc uczciwie do relacji z Polską i z naszym regionem, mieliby rzeczywiście szansę odegrać istotną rolę w Europie i świecie. Bezmyślne zaś kopiowanie polityki i urojeń Bismarcka sprowadzi je zawsze na manowce, z których prosta droga wiedzie do kolejnej klęski. Wyleczcie się z tych pruskich emocji, a wtedy - być może - nie pochłonie was muzułmańska większość, zależność od Rosji, energetyczny armagedon, a w konsekwencji destrukcja waszego narodowego skarbu - niemieckiego przemysłu.

Radzę to wszystko dobrze przemyśleć.

Grzegorz Górski @ Facebook