Na finiszu kampanii wyborczej prezydent Andrzej Duda odwiedził dziś Dębicę, gdzie powitały go tłumy mieszkańców. W swoim wystąpieniu poruszył m.in. kwestię obrony polskich wartości i polskiej rodziny. Mówił też o potrzebie rozwoju naszego państwa.

Andrzej Duda podkreślił, że mamy dziś Polskę, o którą walczyli nasi przodkowie, Polskę wolną, suwerenną i demokratyczną:

- „Przed nami taka szansa, by zbudować taką Polskę, jakiej nie było od XVII wieku. Polskę, która będzie miała olbrzymi potencjał w swojej części Europy. Polski na miarę tamtej Rzeczypospolitej. (…) Dzisiaj szansą dla naszego kraju jest doprowadzenie do takiej poziomu jak państwa na zachodzie Europy. (…) Musi być oparcie Polski na dwóch filarach i nie mam co do tego wątpliwości. Jednym filarem jest nasza wiara, tradycja i wartości, które są wpisane w naszą rodzinę. Dlatego rodzina, rodzina i jeszcze raz rodzina. Jej ochrona jest najważniejsza. A ta rodzina to chłopak i dziewczyna, to małżeństwo, które jest związkiem kobiety i mężczyzny” – mówił prezydent.

Zadeklarował, że nigdy nie pozwoli na to, by eksperymentować na polskich dzieciach:

- „Nikt nie może na polskich dzieciach prowadzić żadnych eksperymentów, także ideologicznych. Ochrona dziecka na pierwszym miejscu. Dlatego potrzebna jest zmiana konstytucji” – podkreślał.

Ubiegający się o reelekcję prezydent wskazał, że jednym z filarów naszego rozwoju jest zachowanie tego, co traci Europa Zachodnia, zachowanie naszych wartości. Drugim elementem jest nowoczesny rozwój państwa:

- „Trzeba myśleć po polsku, by to zostało zrealizowane. Trzeba myśleć polskimi interesami. Ja myślę polskimi interesami, bo serca ma polskie. Niemcy mogą sobie zbudować sto portów lotniczych, nawet przy polskiej granicy. Ich sprawa. Ja chcę mieć wielki port lotniczy w Polsce. Międzynarodowe lotnisko, na które będzie można przylecieć z całego świata. Po to, żebyśmy to o nim decydowali, by mogli przylecieć inwestorzy z całego świata” – powiedział.

Zachęcając mieszkańców do udziału w wyborach, Andrzej Duda zapewnił, że nie pozwoli na ponowne zwijanie Polski, z jakim mieliśmy do czynienia za rządów koalicji PO-PSL:

- „Za dwa dni będziemy decydowali o tym, w którym kierunku pójdzie Polska, czy to będzie kierunek rozwoju w oparciu o nasze wartości, nowoczesne technologie, ambicje, otwartość i gotowość do tego, by konkurować z innymi, czy to będzie to, co mieliśmy przed 2015 rokiem, czyli zwijanie, prowadzenie interesów kosztem obywateli i służenie nie wiadomo komu. Bo komu służyło podwyższenie wieku emerytalnego? Kto miał na tym zyskać? Polacy na pewno mieli na tym stracić. (…) Ja się z taką polityką fundamentalnie nie zgadzam. Proszę państwa o wsparcie, bo taka polityka nigdy nie może do Polski wrócić. To była polityka zwijania naszego państwa, likwidacja mniejszych polskich miast, miasteczek i miejscowości. (…) Ja się na to nie zgadzam” – zadeklarował prezydent.

- „Niech żyje Polska! Cześć i chwała bohaterom!” – zakończył swoje wystąpienie.

kak/wPolityce.pl