Drugiego dnia wizyty w Katowicach Prezydent uczestniczy w obchodach setnej rocznicy Powstań Śląskich.

"W imieniu całego narodu polskiego składam hołd wszystkim bohaterskim uczestnikom Powstań Śląskich. Pochylam głowę na znak czci dla pokoleń Ślązaków, którzy mimo oderwania od macierzy byli zawsze wierni Polsce i polskości"-mówił Andrzej Duda podczas XI uroczystej Sesji Sejmiku Województwa Śląskiego.

Prezydent przypomniał także postać Wojciecha Korfantego.

"Chciałem rozpocząć właśnie od przywołania postaci Wojciecha Korfantego – przywódcy polskiego ruchu narodowego na Górnym Śląsku, jednego z sześciu ojców niepodległości, budowniczych Polski Odrodzonej. Ci wybitni mężowie stanu, choć spierali się, i to niekiedy gwałtownie – jak Korfanty, właśnie w tamtej mowie polemizując z Ignacym Daszyńskim – to z naszej dzisiejszej perspektywy widzimy, że jednocześnie razem, mimo wszystkich różnic, stworzyli coś wielkiego, niebywałego, wspaniałego: suwerenne i zjednoczone państwo polskie"-zaznaczył Prezydent Andrzej Duda.

"Zryw Ślązaków miał rys dla Ślązaków znamienny. Myślę o tak typowej dla śląskiego etosu wytrwałości w wysiłkach. Wytrwałości, z którą podejmuje się tutaj każdą pracę i dąży do celu – uparcie i skutecznie, wbrew wszelkim przeciwnościom, wbrew ryzyku. Powstania śląskie były więc, najpierw, owocem długotrwałych zmagań o własną tożsamość i wychowanie kolejnych pokoleń młodzieży w miłości, wierności i pamięci o tak bliskiej, a utraconej Ojczyźnie"-dodał Prezydent.

"Ten wytrwały opór zrodził wreszcie myśl o walce. Ale i wtedy, gdy Śląsk powstał, gdy jego lud – przy wsparciu żołnierzy i ochotników z innych regionów Polski, przecież wspierany przez Wielkopolan, o czym nie można nie wspomnieć, a również i przez Zagłębie, bo przecież sztab powstańczy wówczas miał swoją siedzibę w Sosnowcu, to stamtąd właśnie dowodził Alfons Zgrzebniok – rozpoczął bój o prawo do faktycznego samostanowienia o sobie i własnej rodzinnej ziemi, także i ten zbrojny wysiłek był po śląsku wytrwały. Ślązacy do powstania szli nie raz, lecz trzy razy. Aż trzy zrywy zbrojne – rok za rokiem – były konieczne, aby przyłączyć swoją małą ojczyznę do naszej wspólnej, wielkiej Ojczyzny: do odrodzonej Rzeczypospolitej Polskiej"- zakończył prezydent Duda.

Tysol.pl