W programie „Jeden na jeden” prezes NIK powiedział, że rok 2013 pod względem demograficznym był najgorszym w historii Polski po drugiej wojnie światowej „Ilość zgonów nad ilością urodzeń, czyli ten ujemny bilans demograficzny, to jest minus 15 tysięcy Polek i Polaków”. Dane te, według Kwiatkowskiego mówią tylko jedno: mamy katastrofę! „Dzisiaj możemy powiedzieć, że nie grozi nam kryzys demograficzny, on już się rozpoczął”.

Jaka przyszłość czeka naszą Ojczyznę? Zdaniem ekspertów, w 2060 roku będzie tyle Polaków, ile 100 lat wcześniej „Tylko wtedy emerytów powyżej 80 roku życia było 200 tysięcy, a w 2060 będzie kilka milionów. Za to proporcje wśród dzieci będą się dokładnie zmieniać w odwrotną stronę” – powiedział Kwiatkowski. I ostrzega, że "jeśli państwo nie wprowadzi skutecznych mechanizmów pomocy polskiej rodzinie, zachęcania do tego, żeby mieć więcej dzieci, to Polska będzie najszybciej wyludniającym się krajem w Europie. To jest odpowiedzialność cywilizacyjna, która przed nami stoi”.

Prezes NIK odniósł się również do raportu dot. Aktywizacji zawodowej osób powyżej 50 roku życia. Należy pamiętać, że w ten projekt rząd Polski wpompował kilka milionów. I jakie są efekty?

Okazuje się, że mimo że mamy specjalne programy rządowe, to w tej grupie wiekowej (50 plus - red.), mimo że są tam przesuwane środki finansowe, bezrobocie rośnie najszybciej” - powiedział Kwiatkowski.

Jeśli prezes Najwyższej Izby Kontroli kreśli tak apokaliptyczną wizję naszej Ojczyzny, to znaczy, że naprawdę jest u nas źle. I to nie przypadek, że od 2007 roku rządzący Donald Tusk doprowadził do katastrofy nasz kraj.

mod/TVN24