Premier Mateusz Morawiecki na antenie Polskiego Radia podzielił się refleksami po odbytych wczoraj negocjacjach, kttóre prowadził w Brukseli. Spotkał się tam m.in. z przywódcami Niemiec i Francji.

Jak podkreślił premier, po zastoju gospodarczym UE potrzebuje pilnego porozumienia w sprawie budżetu na lata 2021-27. Chodzi o 1074 mld uero w pierwszym oraz 750 mld euro w drugim budżecie. Jednak na chwilę obecną nie udało się dojść do porozumienia w tej sprawie.

Po spotkaniu z krajami Północy i Południa: Holandią, Austrią, Danią, Szwecją i Finlandią premier stwierdził:

- Jest grupa państw, którą my nazywany grupą skąpców. Oni się nazywają oszczędnymi, którzy chcą po prostu mniejszego wkładu do tego budżetu

Oraz:

- Między Północą a Południem nie ma konsensusu

Kraje najbardziej dotknięte pandemią to Włochy i Hiszpania.

Premier podsumował też:

- Z dużą dozą prawdopodobieństwa nie dojdzie do ostatecznych uzgodnień. Mówimy sobie, że spotkamy się w lipcu. My jesteśmy oczywiście gotowi na kolejną rundę negocjacyjną, potem być może w sierpniu, we wrześniu. Będziemy przede wszystkim bronić naszych interesów. One są ściśle określone


mp/polskie radio