Afera reprywatyzacyjna trwa w najlepsze. Cały czas dochodzą do nas coraz to nowe i coraz ciekawsze informacje. 

Pętla wokół szyi prezydent Warszawy w związku z aferą reprywatyzacyjną zaciska się coraz bardziej. Ale nie tylko wokół jej szyi. Miecz Demoklesa wisi też nad głowami innych głównych aktorów spektaklu o reprywatyzacji. 

Jak wiadomo, główną rolę męską w tym przedstawieniu odegrał Robert Nowaczyk - prawnik, który dokonał za pomocą swoich działań reprywatyzacji blisko 50 warszawskich adresów. Dla siebie oraz dla swoich klientów. Okazuje się jednak, że ważną rolę w całej sprawie odegrała też jego siostra Marzena Kruk.

Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Marzena Kruk, była urzędniczka Ministerstwa Sprawiedliwości, a także współwłaścicielka słynnej działki przy Pałacu Kultury, miała otrzymać na swoje konto aż... 38 mln zł odszkodowań reprywatyzacyjnych. 

Odszkodowania te są obok zwrotów "naturalnych" tzn. przyznania działek, drugim sposobem zadośćuczynienia osobom ubiegającym się o dane lokale, czy działki. Wypłaca się je, gdy nie istnieje możliwość oddania danej lokalizacji prawowitemu właścicielowi. 

ds/Fronda.pl