- Nie  służy się ideom, ale ludziom – mówił papież Franciszek do Kubańczyków podczas niedzielnej mszy świętej.  

Tłum zgromadzony na Placu Rewolucji w Hawanie entuzjastycznie powitał papieża. 40 minut trwał przejazd papamobile między sektorami. Papież wielokrotnie zatrzymywał się, żeby witać się z wiernymi.

Podczas homilii Ojciec Święty powiedział, że naród kubański „ma swoje powołanie” i „jest wielki”.

- Znaczenie ludu, narodu, znaczenie osoby zawsze bazuje na tym, jak służy się słabości braci – mówił papież. – Wszyscy jesteśmy wezwani, żeby służyć jedni drugim w miłości.

Franciszek przestrzegł przed pokusą, by „chcieć swojego dobra w imię «naszego»”, co może powodować „wykluczenie”.

- Służba nigdy nie jest ideologiczna, bo służy się nie ideom, ale ludziom – podkreślił papież.

- Święty Boży lud, który stąpa po Kubańskiej [ziemi] jest ludem, który lubi świętować, lubi przyjaźń i rzeczy piękne, a także [który] ma rany, ale powinien mieć otwarte ramiona [dla innych] – mówił biskup Rzymu.

- Wzywam was dziś, byście chronili to powołanie, chronili dary, jakimi Bóg was obdarzył, ale najbardziej chcę wezwać was, byście chronili i służyli w szczególny sposób słabości waszych braci – apelował Ojciec Święty. Prosił Kubanczyków, by „nie odwracali się od tego, który jest obok”.

- Służyć znaczy, w dużej mierze, otaczać troską słabość. Otaczać troską słabość naszych rodzin, naszego społeczeństwa, naszego ludu – tłumaczył Franciszek.

W mszy wzięli udział m.in. prezydent Raul Castro z przedstawicielami rządu, prezydent Argentyny Cristina Kirchner oraz członkowie kubańskiego episkopatu z arcybiskupem Hawany, kardynałem Jaime Ortegą y Alamino. W trakcie mszy pięciorgu dzieciom udzielono pierwszej komunii.

Plac Rewolucji jest miejscem symbolicznym dla Kuby. Znajduje się tam budynek ministerstwa spraw wewnętrznych z 36-metrowym wizerunkiem Ernesto „Che” Guevary, argentyńskiego rewolucjonisty i najemnika, który zginął w 1967 r., gdy usiłował zaognić konflikt w Boliwii. Na placu stoi też pomnik poety Jose Marti, bohatera narodowego Kuby. To tam przywódca rewolucji kubańskiej Fidel Castro wygłaszał swoje wielogodzinne przemówienia do narodu.

Najważniejszym wydarzeniem niedzieli będzie spotkanie Franciszka z prezydentem Raulem Castro. Media w Stanach Zjednoczonych spekulują, że podczas rozmów może być obecny jego brat, Fidel. Wiadomo, że papież poruszyć ma między innymi temat kubańskiej opozycji. W oficjalnym planie wizyty nie ma jednak rozmów z kubańskimi dysydentami. Zdaniem Watykanu, takie sprawy powinny być załatwiane poufnie.

Wieczorem Franciszek weźmie udział w spotkaniu z lokalną młodzieżą i odprawi nieszpory w hawańskiej katedrze.

KJ/Tvp.info/G1.globo.com