Jak dowiadujemy się z portalu medonet.pl w roku 2019 odnotowano szokujący spadek zachorowań na grypę. W stosunku do roku 2018 liczba chorych „zmalała” aż o 1.6 mln osób. W tym samym czasie liczba przypadków zachorowań na koronawirusa od początku epidemii w Polsce to 1,39 mln.

- Od marca codziennie śledzimy statystyki podawane przez Ministerstwo Zdrowia dotyczące epidemii COVID-19. Dostajemy informacje, ile osób zostało zakażonych, ile zmarło, ile testów zostało wykonanych itd. Co nam mówią te statystyki? Gdy przyjrzymy się im bliżej, okazuje się, że niewiele. Na ich podstawie nie da się przewidzieć, jak rozwija się epidemia w Polsce, a także kiedy i czy w ogóle się skończy – czytamy na portalu medonet.pl

Portal pisze też, że

- Sposób gromadzenia danych dotyczących liczby przebadanych próbek oraz liczby wyników pozytywnych budzi kontrowersje, że względu na fakt, że zmienia się sposób raportowania przez laboratoria wykonujące badania komercyjne

W ostatnim roku odnotowano też bardzo duży spadek zachorowań na odrę. Na 100 tys. Polaków w roku 2019 na odrę zachorowały 1 502 osoby, natomiast - zaledwie 30, czyli 50 razy mniej!

Kolejny przykład to wirusowe zapalenie wątroby typu A, czyli żółtaczka pokarmowa, W 2019 roku odnotowano 1067 chorych, a w 2020 jedynie 109 takich przypadków.

W przypadku biegunki w 2019 ponad 34 tys. osób miało ten problem, a w 2020 - 5,9 tys.

Obserwowana jest generalna tendencja zmniejszania się liczby chorujących na wirusowe zakażenia jelitowe. Przed dwoma laty było ponad 62,3 tys. (włączając podane statystyki dotyczące rotawirusów), miniony rok przyniósł 14,3 tys.

Salmonella - w 2019 roku odnotowano 9,2 tys. osób zakażonych, a w 2020 - 5,2 tys.

Znacznie mniej odnotowywanych jest także chorób przenoszonych drogą płciową.

I tak:

- AIDS – 126 przypadków w roku 2019, 43 przypadki w 2020

- Nowo wykryte zakażenia HIV – 1 763 przypadki w roku 2019, 934 przypadki w 2020

- Kiła -1 617 przypadków w roku 2019, 716 przypadków w 2020

- Rzeżączka - 524 przypadki w roku 2019, 250 przypadków w 2020

- Choroby wywołane przez Chlamydie - 421 przypadków w roku 2019, 168 przypadki w 2020

I chociaż spadek zachorowań na niektóre choroby może napawać radością, to niektórzy specjaliści zwracają też uwagę na inne aspekty. Dla przykładu dr Maria Jankowska z Poradni Leczenia Nabytych Niedoborów Odporności w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku, na listopadowej konferencji pt. „Choroby zakaźne – najnowsze doniesienia”, wyjaśniała to zjawisko następująco: „W czasie lockdownu zostały zamknięte punkty konsultacyjno-diagnostyczne, w których są wykonywane anonimowe testy w kierunku HIV. A po ich otwarciu zaobserwowaliśmy mniejszą frekwencję. Efektem tego był spadek liczby wykonywanych testów na przełomie lipca - września aż o 40 proc. w porównaniu latami poprzednimi. - To nie znaczy, że zmniejszyła się liczba zakażonych, tylko po prostu mniej osób się testuje”.

Wynikałoby z tego, że dane statystyczne mogą być często niewłaściwie odczytywane i interpretowane. „Liczby nie kłamią” - trzeba je jedynie właściwie odczytać.

Stale brakuje także wielu danych.

- Co wiemy o ofiarach śmiertelnych COVID-19? Niewiele, szczególnie, że od października MZ zrezygnowało z podawania informacji o wieku, płci i miejscu zgonu chorych na COVID-19. Teraz, żeby uzyskać te informacje, trzeba kontaktować się z kancelarią Ministerstwa Zdrowia – pisze medonet.pl

 

mp/medonet.pl