Dzisiaj miało miejsce spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami Lewicy. Politycy negocjowali poparcie Lewicy dla Funduszu Odbudowy - więcej czytaj tutaj. Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej pogubili się już w swoich wielokrotnie zmienianych stanowiskach na temat Funduszu i uznali, że najlepiej pójść "na aferę".

Posłanka Iwona Hartwich z Koalicji Obywatelskiej zagrodziła drogę Mateuszowi Morawieckiemu i Michałowi Dworczykowi. Doszło następnie do przepychanek, zaś sama Hartwich krzyczała w stronę Morawieckiego "Pan kłamie!". Hartwich trzymała także w rękach tablicę, na której było napisane pytanie: „kiedy szczepieni będą niepełnosprawni?”

Po trwających kilka minut przepychankach i utarczkach słownych Hartwich wreszcie się uspokoiła. Następnie Dworczyk zaprosił ją do gabinetu premiera.

- Pani poseł rozmawiała z panem premierem na schodach. Obowiązują pewne zasady, których musimy przestrzegać. Pani poseł jest znana z niekonwencjonalnych zachowań i działań, stąd miała miejsce ta sytuacja. Prosiłem od początku, żebyśmy usiedli i porozmawiali. Rozmawialiśmy kwadrans z panią poseł. Ona nie przyjmowała tych argumentów, które przedstawiam. Rozumiem to i szanuję - powiedział na ten temat Dworczyk.

Lewicy i PiS udało się dojść do porozumienia w sprawie poparcia pierwszej z wymienionych formacji dla Funduszu Odbudowy. Postulaty Lewicy zostaną umieszczone w Krajowym Planie Odbudowy.

Od początku brak poparcia dla Funduszu konsekwentnie deklaruje Zbigniew Ziobro i jego Solidarna Polska.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy w dzisiejszym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" wyraziła zdziwienie, że PO krytykuje Lewicę za negocjacje z rządem, podczas gdy sama Platforma jeszcze niedawno nawoływała do jak najszybszej ratyfikacji Funduszu - więcej czytaj tutaj.

jkg/twitter, wpolityce