Polscy żołnierze zostają w Iraku. Taką decyzję podjęły władze Polski po konsultacjach w NATO - poinformował premier Mateusz Morawiecki.

We wtorek odbyła się wspólna konferencja prasowa prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie.

"Parlament iracki podjął uchwałę, że wojska NATO powinny opuścić ich ziemie. Wraz z szefem NATO podjęliśmy jednak decyzje o pozostaniu w Iraku, ale też o podtrzymywaniu debaty z państwem irackim" - powiedział na konferencji premier Morawiecki.
"Mogę zobowiązać się, że będziemy mogli z całą mocą potwierdzić siły pracy naszej dyplomacji, w taki sposób, żeby bezpieczeństwo utrzymać" - zadeklarował Morawiecki.

"Mamy wspólne stanowisko z prezydentem w sprawie trudnej sytuacji na Bliskim Wschodzie; mamy uzgodniony harmonogram działań na najbliższe tygodnie i miesiące, by zapewnić bezpieczeństwo polskich obywateli" - wskazywał szef rządu.

Wczoraj prezydent USA Donald Trump zagroził Irakowi nałożeniem sankcji w odpowiedzi na wezwanie wojsk amerykańskich przez parlament Iraku do opuszczenia kraju. Wezwanie było efektem amerykańskiej operacji wojskowej, w której zginął irański generał Kasim Sulejmani.

bsw/pap, fronda.pl