Były lider Nowoczesnej, Ryszard Petru gościł dziś w radiowej Trójce. Polityk był pytany m.in. o ewentualne zjednoczenie opozycji totalnej. Czy dojdzie do koalicji, zwłaszcza przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi?

"Rozmowy powinny być szerokie, gdyż dobra koalicja obejmuje również lewicę i PSL. Wiem, że PSL uważa, że może startować samodzielnie w sejmikach, dobrze byłoby jednak dalej prowadzić rozmowy i zobaczyć, jaka jest premia za szerokie zjednoczenie sił opozycyjnych"- ocenił rozmówca radiowej Trójki. 

I tym razem jednak nie obyło się bez pewnej wpadki! Jak stwierdził Ryszard Petru, "do szerokiego tanga trzeba dwojga!"

Doszło również do dość ciekawej wymiany zdań, bowiem prowadząca zapytała założyciela Nowoczesnej o... imiona Trzech Króli. Chyba nie spodziewał się takiego pytania. Odmówił odpowiedzi, twierdząc, że nie życzy sobie być "egzaminowany".

"Ale to łatwe jest!"-przekonywała dziennikarka. 

"Wydaje mi się, że to w innym programie możemy zrobić"-odpowiedział były szef Nowoczesnej. 

yenn/Polskie Radio, Fronda.pl