Poseł Konfederacji Grzegorz Braun znowu został wykluczony z obrad Sejmu przez marszałek Elżbietę Witek.

Braun był jedną z pierwszych osób, które chciały zabrać głos w trakcie dzisiejszego posiedzenia Sejmu. Braun wszedł na mównicę, aby złożyć wniosek formalny, jednak szybko został z niej wyproszony. Przyczyną, jak zwykle, był brak maseczki na twarzy.

Witek kilkakrotnie zwracała uwagę Braunowi, aby ten założył maseczkę. Podkreśliła, że Braun nie dysponuje zaświadczeniem lekarskim, z którego wynikałoby, że jest on zwolniony z obowiązku noszenia maseczki.

- Proszę udzielić mi głosu w trybie wniosku formalnego. Czy Pani jest lekarzem? Jaka jest podstawa prawna pani działania? - mówił Braun.

Braun wykazał się nieustępliwością. Witek bezskutecznie cytowała mu fragmenty regulaminu Sejmu, w których mowa jest o konieczności noszenia maseczek.

- Podejmuję decyzję o wykluczeniu pana. Zgodnie z regulaminem proszę opuścić salę - powiedziała w końcu Witek.

Braun opuścił następnie salę sejmową.Krucjata maseczkowa Brauna ma miejsce od jakiegoś już czasu. 7 lipca poseł Konfederacji również został z tego powodu wykluczony z obrad.

jkg/rp