Zgodnie z zapowiedziami, Donald Tusk wygłosił dziś przemówienie na Uniwersytecie Warszawskim. Odnosił się między innymi do obecnej sytuacji politycznej w Polsce. Nie obyło się, rzecz jasna, bez wbijania „szpilek” Zjednoczonej Prawicy. Pojawiające się po przemowie Tuska komentarze, szczególnie te po prawej stronie, są niezwykle krytyczne. „Wygłosić wykład o "łączeniu, a nie dzieleniu", na wcześniejszym wystąpieniu mówiąc o "współczesnych bolszewikach". Tak gładko i finezyjne po sofistyce w polskiej polityce porusza się tylko Donald Tusk” - napisał na twitterze Marcin Makowski.
Wojciech Biedroń skomentował z kolei:
„Opowiastka na poziomie rozprawki licealnej lub kolokwium na I roku politologii. To jest ten przełom i ta wizja? To jest ten powrót Tuska ?Połowa towarzystwa na sali przysypia. Idę na spacer nad Wisłę ;) Nie na sensu słuchać tej .przedszkolnej scholastyki”.
Dziennikarz TVP Adrian Klarenbach na swoim twitterze napisał:
„Tusk #tusk oderwany od rzeczywistości.Obecny rząd kultywujący dobre relacje z USA? Wg.USA te relacje nigdy nie były tak dobre jak dziś.
Nudy i wystąpienie dla wyznawców.Kosiniak ma już całkowicie przechlapane u lidera KE”.
Stanisław Janecki zauważył z kolei, że sam wykład był odwrotnie proporcjonalny do zadęcia, jakie go poprzedzało. „Nuda i słabawy dowcip o tym, że Orban jest d...ą Europy” - skwitował.
Jednak również po lewej stronie nie brak krytycznej oceny wystąpienia byłego premiera. Krzysztof Śmiszek stwierdził, że co prawda „kilka bon motów wejdzie do debaty publicznej na kilka dni”, jednak swój wpis rozpoczął słowami: „Nie ta charyzma, nie ta energia”.
Jan Śpiewak napisał natomiast:
„Wykład @eucopresident przewidywalny do bólu. Nic nowego nie powiedział. Zero refleksji dlaczego tak łatwo naruszyć demokratyczny ład i zero odpowiedzi jak przywrócić wiarę w zasady demokracji. Zapomniał, ze sam stawiał zawsze wyżej wolność niż bezpieczeństwo. Pieklo to inni”.
Wygłosić wykład o "łączeniu, a nie dzieleniu", na wcześniejszym wystąpieniu mówiąc o "współczesnych bolszeikach". Tak gładko i finezyjne po sofistyce w polskiej polityce porusza się tylko Donald Tusk.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 3 maja 2019
Opowiastka na poziomie rozprawki licealnej lub kolokwium na I roku politologii. To jest ten przełom i ta wizja? To jest ten powrót Tuska ?Połowa towarzystwa na sali przysypia. Idę na spacer nad Wisłę ;) Nie na sensu słuchać tej .przedszkolnej scholastyki. #Tusk3V #Tusk
— Wojciech Biedroń (@WBiedron) 3 maja 2019
Tusk #tusk oderwany od rzeczywistości.Obecny rząd kultywujący dobre relacje z USA?
— Adrian Klarenbach 🚜 (@AKlarenbach) 3 maja 2019
Wg.USA te relacje nigdy nie były tak dobre jak dziś.
Nudy i wystąpienie dla wyznawców.Kosiniak ma już całkowicie przechlapane u lidera KE.
Wykład odwrotnie proporcjonalny do poprzedzającego go zadęcia. Nuda i słabawy dowcip o tym, że Orban jest d...ą Europy.
— Stanisław Janecki (@St_Janecki) 3 maja 2019
Nie ta charyzma, nie ta energia... ale kilka bon motów wejdzie do debaty publicznej na kilka dni.
— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) 3 maja 2019
Wykład @eucopresident przewidywalny do bólu. Nic nowego nie powiedział. Zero refleksji dlaczego tak łatwo naruszyć demokratyczny ład i zero odpowiedzi jak przywrócić wiarę w zasady demokracji. Zapomniał, ze sam stawiał zawsze wyżej wolność niż bezpieczeństwo. Pieklo to inni.
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) 3 maja 2019
Przez 8 lat rządów PO mieliśmy do czynienia z pogarda i wywyższaniem się rządzącej "kasty". Teraz D. Tusk mówi o tym, że nie może być hegemonii i dominacji. Hipokryzja w najczystszym wydaniu.
— Dorota Kania (@DorotaKania2) 3 maja 2019
dam/twitter,Fronda.pl