Nowa szefowa Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka pojawiła się o 7.00 rano przed wejściem na stację metra Centrum w Warszawie. Mówiła o ustawie o tzw. uzgodnieniu płci.

- Powtarzam nasz smutek nad tym jak prezydent potraktował naprawdę drobną mniejszość - powiedziała, odnosząc się do genderowej ustawy, którą zawetował prezydent Andrej Duda. Zdaniem Barbary Nowackiej osoby zmieniające płeć są pokrzywodzone.

- Lewica zawsze będzie stała po stronie pokrzywdzonych. To nie jest żadna wielka ustawa, dotyczy naprawdę bardzo nielicznych. Jesteśmy zasmuceni, bo prezydent pokazał czyim prezydentem nie jest. Zwracam się do prezydenta, żeby jak najszybciej przysłał dokumenty, by Sejm mógł szybko rozpatrzyć jego weto.

Przed wejściem do metra, czyli na tzw. patelni Nowackiej towrzyszył Krzysztof Śmiszek z Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, młodzi politycy SLD, Twojego Ruchu, Zielonych i aktywiści miejscy jak Joanna Erbel.

KJ/300polityka.pl