Zarówno Republikanie jak też Demokraci w Kongresie już od dawna sprzeciwiają się budowie Nord Stream 2. Jak uważa Politico, Biały Dom uznał jednak, że nie da się już powstrzymać budowy gazociągu. Nadszedł więc czas na rozmowy z Berlinem.

Administracja Joe Bidena – jak twierdzi Politico - poprosiła już Ukrainę, aby wyciszała sprzeciw ws. dokończenia Nord Stream 2, a dzisiaj w Polsce wysłannik USA ma przekonywać polski rząd, że w tej sprawie nie da się już nic zmienić, a rurociąg musi zostać dokończony.

Amerykańscy urzędnicy przekonują, że publiczne wyrażenie sprzeciwu wobec w tej kwestii może zaszkodzić dwustronnym relacjom Waszyngton-Kijów, ale także Warszyngton-Warszawa – donoszą amerykańskie źródła serwisu Politico.

Z kolei Agencja prasowa Bloomberg podała dziś, że gotowy jest już zarys porozumienia USA z Niemcami w tej sprawie.

- Wysoki urzędnik administracji powiedział Politico, że USA doszły do wniosku, iż sankcje nie będą w stanie zablokować ukończenia rurociągu. Innego zdania jest Kijów, który uważa, że sankcje USA mogą jeszcze powstrzymać realizację projektu, jeśli tylko administracja Bidena będzie miała wolę ich użycia, np. na etapie certyfikacji rurociągu – pisze Onet za Politico.

Amerykański urzędnik to Derek Chollet. Pełni on funkcję doradcy sekretarza stanu USA Tony Blinkena. W dniu dzisiejszym kończy wizytę w Kijowie ws. Nord Stream 2 i przyleci do Warszawy i tu – jak twierdzi Politico - będzie próbował wyciszyć krytykę dokończenia i uruchomienia rurociągu.

Jak podaje Politico, departament Stanu USA opublikował wczoraj oficjalny komunikat w sprawie wizyty Cholleta w Polsce, w którym jako temat rozmów wskazane są m.in. "wspólne wartości demokratyczne", co może sugerować, że rozmowy będą także dotyczyły ustawy medialnej, a więc także TVNu.

 

mp/politico.eu/onet.pl