Euroentuzjastyczna Platforma Obywatelska staje się jednym z głównych hamulców unijnego Funduszu Odbudowy, sprzeciwiając się polskiemu KPO. Zdaje się, że Platforma rzeczywiście radykalnie zmienia swój stosunek do Unii Europejskiej. Z ust Borysa Budki padły słowa, które mogą bardzo zszokować proeuropejskich wyborców Platformy.

Borys Budka przekonywał, że środki z KPO muszą być wydawane w sposób uczciwy i transparentny. Tę uczciwość i transparentność ma zagwarantować Komisja Europejska. Jednak zdaniem lidera Platformy Obywatelskiej to błąd.

- „Nie może być tak, że bez głosu polskiego parlamentu o środkach wydatkowanych z KPO będą decydować wyłącznie polscy i brukselscy urzędnicy, że Parlament Europejski będzie miał więcej do powiedzenia, aniżeli polski parlament. Chyba nie o to chodzi w tej suwerenności kreowanej przez rządzących. Jest czas na refleksję”

- mówił Budka.

Czy szykuje się w polskim parlamencie nowa koalicja PO-Konfederacja?

kak/wPolityce.pl