-To było obrzydliwe, przypominało narady w PZPR. Z tą różnicą, że tam wrogów karano więzieniem, a w Platformie Obywatelskiej tylko wyrzuceniem z partii – powiedział poseł Stefan Niesiołowski. Polityk ujawnił kulisy działania Platformy Obywatelskiej


W wywiadzie dla „Super Expressu” poseł Niesiołowski opowiada o wydarzeniach z 2016 r. To wtedy  odszedł z Platformy. Stało się to na chwilę po tym, jak struktury tej partii opuścili Stanisław Huskowski, Jacek Protasiewicz i Michał Kamiński.

Jak zaznacza, nie chce być w partii, „która pozbywa się takich ludzi, a promuje lizusów Schetyny”. – Na dodatek usuwaniu Huskowskiego, Protasiewicza i Kamińskiego towarzyszyła atmosfera linczu – mówi.

– To było obrzydliwe, przypominało narady w PZPR. Z tą różnicą, że tam wrogów karano więzieniem, a w PO tylko wyrzuceniem z partii. Zarząd niemal jednogłośnie wyrzucił całą trójkę, dlatego że tak chciał Schetyna – stwierdza

Stefan Niesiołowski w kwietniu br. usłyszał zarzut przyjmowania i żądania korzyści osobistych i majątkowych w postaci usług seksualnych opłacanych przez dwóch biznesmenów. Grozi mu nawet 10 lat więzienia. 

 

bz/TVP INFO