Jak donosi Deutsche Welle, rzeczniczka klubu poselskiego Zielonych w Niemczech, Elisabeth Scharfenber, powiedziała, że istnieje możliwość, że osobom niepełnosprawnym i ciężko chorym zostanie sfinansowane „wsparcie w życiu seksualnym”. O tych ohydnych pomysłach opowiadała na łamach Welt Am Stonntag. Ofertami doradztwa oraz dofinansowaniem miałyby się zająć wg niej gminy.

Przykładem dla Zielonych ma być Holandia, gdzie osoby niepełnosprawne liczyć mogą na doradztwo oraz usługi seks terapeutów obojga płci. Kuriozalne – pokrywać ma to ubezpieczenie społeczne.

Wymagane jest do tego zaświadczenie lekarskie o niemożności samodzielnego zaspokojenia potrzeb seksualnych oraz sfinansowania usług seksualnych.

Na szczęście już w poniedziałek lewacki pomysl został oprotestowany. Nie zgadza się na niego federalne ministerstwo zdrowia. Jego rzeczniczka jasno powiedziała, że usługa seksualna to nie  część opieki podstawowej nad chorymi i ich leczenia. Środki znajdujące się w kasie chorych przeznaczone są z kolei na leczenie.

Przeciwny jest także rzecznik socjaldemokratów ds. zdrowia, Karl Lauterbach oraz wielu innych polityków, między innymi Sabine Baetzing-Lichtenhaelter z SPD (minister zdrowia w kraju związkowym Nadrenia-Palatynat).

Także w niemieckiej Fundacje „Bethel”, która posiada w całych Niemczech liczne zakłady opiekuńcze dla niepełnosprawnych, propozycja „seksu na receptę” napotyka na sceptycyzm. „Sądzę, że nie jest sprawą państwa, aby tę kwestę regulować i finansować” – powiedział agencji epd przewodniczący zarządu fundacji Michael Conty. Niestety dodał też, że nie ma zakazu wizyt prostytutek w tych ośrodkach.

dam/dw.com/pl,Fronda.pl