Gazeta "Bild" opublikowała nagranie, na którym widać, jak sanitariusz w ośrodku dla uchodźców uderza przywiązanego do noszy Syryjczyka. Na zajście nie zareagowali znajdujący się nieopodal obserwujący sytuację policjanci. W związku z powyższym premier niemieckiego landu Hesja zażądał wyjaśnień w tej sprawie.


 

 

- To nagranie jest okropne. Okoliczności i przebieg wydarzeń należy wyjaśnić tak szybko, jak to możliwe - stwierdził premier Hesji Volker Bouffier.

Całe zdarzenie miało swój początek w momencie, w którym pracownicy ośrodka dla uchodźców w Kassel w nocy 8 listopada 2020 r. wezwali policję i ratowników medycznych w związku z awanturą wszczętą przez pijanego mieszkańca ośrodka.

32-letni Syryjczyk Amar H. zaatakował przybyłe na miejsce służby aluminiową drabiną. W raporcie policyjnym odnotowano, że "funkcjonariusze (...) zdołali odeprzeć ten atak za pomocą gazupieprzowego, a następnie obezwładnić napastnika".

Z raportu wynika ponadto, że Syryjczyk kopał ratownika medycznego i policjanta. Policja prowadzi wobec niego postępowanie w sprawie napaści na ratownika, stawiania oporu policjantom i zniszczenia mienia.

Dzień po całym zdarzeniu Syryjczyk złożył zaś skargę na ratownika medycznego, a postępowaniem objęto także policjantów ze względu na ich bierną postawę w trakcie zdarzenia.

Bild dotarł ponadto do orzeczenia lekarskiego, z którego wynika, że Syryjczyk doznał podwójnego złamania kości policzkowej.

Ratownik został zwolniony niezwłocznie po wyjściu na jaw zarutów wobec niego.

jkg/niezalezna