Prochy ponad tysiąca osób odkryto w Berlinie. Eksperci odkryli, że to pomordowani przez hitlerowców w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. Ustalono, że ponad 400 z nich było narodowości polskiej.

Najnowsze odkrycie to efekt drążenia sprawy sprzed kilku lat. Wówczas obywatel Niemiec Klaus Leutner znalazł w Polsce grób, na którym było napisane, że leży w nim osoba zmarła w Berlinie. Zainteresował się grobami Polaków pochowanych w stolicy Niemiec.

Badacz odkrył, że w Berlinie są tysiące grobów Polaków, między innymi ofiar obozów koncentracyjnych, przymusowych pracowników. Natrafił na informację, że wielu zabitych w Sachsenhausem leży w nekropolii w Glienicke, w zachodniej części miasta.

Badania w archiwach pomogły ustalić listy osób, których prochy znajdują się w urnach w mogile zbiorowej. Aż 436 osób, których prochy się tam znajdowały, to Polacy. To także 18 księży, męczenników, którzy znajdowali się wśród zamordowanych. Msza w intencji ofiar odbędzie się 13 listopada.

Obóz powstał przed wojną, w lipcu 1936 roku w Sachsenhausen, która to miejscowość leży ok. 30 km od Berlina, w kierunku północnym. Swą zbrodniczą działalność zakończył 22 kwietnia 1945 roku.

dam/TVP.Info,Fronda.pl