"Niemiecki Kościół (...) ma gdzieś nauczanie Pisma Świętego i Tradycji Kościoła, ale także (...) lekceważy sobie stanowisko nie tylko Benedykta XVI, ale i wychwalanego przez Niemców papieża Franciszka"- pisze na swoim profilu na Facebooku katolicki publicysta Tomasz Terlikowski. 

Dziennikarz odnosi się w ten sposób do decyzji niemieckiej archidiecezji Padeborn, która zaprosiła do kapłaństwa... nieaktywnych homoseksualistów. Choć z jednej strony, jak głosi Katechizm Kościoła Katolickiego, homoseksualista, jeżeli nie praktykuje swoich skłonności i zachowuje czystość, może być w Kościele, tj. korzystać z sakramentów. W czym jednak rzecz, jeżeli chodzi o kapłaństwo?

"Nieaktywnych homoseksualistów zaprasza do kapłaństwa niemiecka archidiecezja Padeborn. A zaproszenie to pokazuje, i trzeba to powiedzieć zupełnie otwarcie, nie tylko to, że niemiecki Kościół (a rzecz nie dotyczy tylko tej diecezji) ma gdzieś nauczanie Pisma Świętego i Tradycji Kościoła, ale także, że lekceważy sobie stanowisko nie tylko Benedykta XVI, ale i wychwalanego przez Niemców papieża Franciszka"- pisze Terlikowski. 

Jak przekonuje publicysta, fakt, że rektor seminarium zaznacza, iż do święceń dopuszczani będą "tylko niepraktykujący homoseksualiści", niczego nie zmienia. 

"(...)tak się bowiem składa, że Kościół wyklucza z kapłaństwa każdego o trwale zakorzenionych skłonnościach homoseksualnych"- podkreśla Tomasz Terlikowski. Następnie dziennikarz wymienia powody takiego stanu rzeczy:

"Po pierwsze świadomość, że homoseksualizm jest obiektywnie nieuporządkowany, że sprzyja niedojrzałości, że oznacza, że celibat (czyli rezygnacja z małżeństwa) przestaje być wyrzeczeniem (bo dla homoseksualisty nie jest niczym trudnym rezygnacja ze związku z kobietą). A do tego nieaktywni homoseksualiści (pomijając już to, że mogą stać się aktywni) także wchodzą w przestrzeń homolobby i wspierają się wzajemnie w naruszaniu nauczania Kościoła"- pisze Terlikowski na Facebooku. 

Publicysta konkluduje, że w świetle tych informacji widać, że "niestety homolobby ma się świetnie".

"Gdyby było inaczej, arcybiskup Padeborn powinien natychmiast zdymisjonować rektora seminarium, a jeśli tego nie zrobi, zostać zdymisjonowanym przez Stolicę Apostolską. A wystarczającym powodem jest to, że takie działania jak te jego, doprowadziły do gigantycznego skandalu homoseksualnego w USA czy Holandii"- zauważa dziennikarz. 

yenn/Facebook, Fronda.pl