- Chadeckość to nie jest fundamentalizm katolicki. Nie można tych wartości różnić. Można naprawdę iść do kościoła i można być wierzącym i jednocześnie nie prześladować mniejszości. Wspierać i chronić te mniejszości - powiedział Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej.

Dodał, że Platforma Obywatelska to od zawsze partia chrześcijańskiej demokracji. Powiedział także, że nie rozumie, dlaczego dziennikarzy dziwi zwrot w stronę katolicyzmu dokonany przez Donalda Tuska na sobotniej konwencji PO.

- Można być fundamentalistą katolickim i uważać, że to jest główna wartość katolicyzmu czy chrześcijaństwa. Nikt nie wyrzuca krzyża z Sejmu, wiele partii chadeckich wprowadziło związki partnerskie na Zachodzie, nawet małżeństwa. My rozumiemy chadeckość trochę w sposób dość prosty i oczywisty. Jesteśmy chadecją, tzn. wyznajemy wartości chrześcijańskie, które mówią o tym, żeby chronić słabszych, pokazywać im miłosierdzie np. gdy umierają na granicy - stwierdził Neumann.

Dodał, że politycy PO konsekwentnie określają się jako chadecy.

Odniósł się także do propozycji Donalda Tuska, aby wpisać do Konstytucji zapis polegający na uzyskaniu zgody Sejmu na opuszczenie organizacji międzynarodowej. Zgoda ta byłaby udzielana większością 2/3 głosów.

- Kiedyś wydawało się to zupełnie niepotrzebnym zabezpieczeniem, bo przy takim poparciu jakie jest dla Unii Europejskiej w Polsce, wśród Polaków, to nikomu do głowy by nie przychodziło, że może istnieć niebezpieczeństwo, że komuś mogłoby do głowy strzelić takie głosowanie. Dzisiaj sytuacja jest na tyle niepewna czy groźna, że takie zabezpieczenie na pewno daje większą gwarancję tego, że nikomu do łba nic głupiego nie strzeli - stwierdził Neumann.

Dodał także, że intencją PO jest ucięcie na starcie tendencji polexitowych.

jkg/rmf fm