"Socjolodzy go nienawidzą! Polityk PO, Stanisław Gawłowski odkrył powód, dla którego Prawo i Sprawiedliwość wciąż cieszy się wysokim poparciem w sondażach"- oto jak można, pół żartem, pół serio, podsumować weekendowy wpis na Twitterze byłego wiceministra środowiska. 

Skompromitowany polityk przekonuje, że dobre sondaże PiS to wynik... strachu. Poseł Platformy Obywatelskiej opisał na Twitterze pewne spotkanie z samorządowcami. 

"Burmistrz jednego z miasteczek opowiada:dzwonił ankieter, pytał o wykształcenie,wiek,miejsce zamieszkania, później na kogo będzie głosować. Mówi-przestraszyłam się. Powiedziałam, że na PiS choć głosuję na PO"- relacjonuje Gawłowski. 

Totalna opozycja i sprzyjające jej media od dawna lubują się we wprowadzaniu atmosfery grozy. Nie cofną się nawet przed ośmieszeniem, tak jak Gawłowski, który niedawno ogłosił się "męczennikiem".

yenn/Twitter, Fronda.pl