Montefiore gdy mówił, że Polska "mogłaby stać się supermocarstwem i rządzić zarówno w Europie, jak i w Azji, zajmując tym samym miejsce Rosji", odnosił się do okupacji Moskwy w XVII wieku. - Gdyby historia potoczyła się inaczej, Polska zajęłaby dziś miejsce Moskwy. W Rosji pozostał lęk przed silną Polską". 

Historyk mówił, że jego książka o rosyjskiej dynastii Romanowów jest nie tylko podróżą w przeszłość, ale również spojrzeniem w teraźniejszość. Dzieje Romanowów wyjaśniają powody, dla których w Rosji przyjęła się autokracja. Zgłębiając dzieje dynastii można zrozumieć współczesne działania Władimira Putina także wobec Ukrainy. - Wiele współczesnych przekonań Putina ma swoje źródło w historii - mówi historyk. I dalej: - W pierwszej części mojej książki opowiadam o tym, jak w ciągu 200 lat Romanowowie podporządkowali sobie Ukrainę. W drugiej wyjaśniam, jak dążyli do przekształcenia Rosji w bliskowschodnią potęgę - opowiada Montefiore. Wskazuje także na zaangażowanie dynastii na Bliskim Wschodzie i mówi o próbach przejęcia Stambułu i Jerozolimy. - Rosja pragnęła zostać największym mocarstwem europejskim, co miało również olbrzymi wpływ na historię Polski - mówi.

Później historyk przywołał moment w historii Rosji kiedy Polska mocno zagroziła jej istnieniu. Dlatego wg. Montefiore "dziś nawet liberalnym rosyjskim elitom zależy na osłabianiu Polski". Mowa oczywiście o latach  1610-1630, gdy Polacy okupowali Kreml. - W końcu Polacy się wycofali, ale w historii współczesnej to niezwykle istotny moment, bo przecież moglibyśmy mieć dziś do czynienia z innym supermocarstwem – Polską, która rządziłaby niepodzielnie zarówno w Europie, jak i na kontynencie azjatyckim zamiast Rosji. Jej miejsce mogłaby dziś zajmować Polska - wyjaśnia Montefiore. Historyk dodaje, że w Rosji pozostał silny lęk przed Polską.

Brytyjczyk uważa, że Putin chce zostać współczesnym Stalinem: - Wprawdzie porównanie Putina do Piotra I Wielkiego byłoby zbytnim uproszczeniem, podobnie jak stwierdzenie, że Putin pragnie zostać nowym Stalinem, które również byłoby swoistym nadużyciem. Rosyjski przywódca tworzy pewną hybrydę – połączenie Rosji radzieckiej Stalina z elementami Rosji carskiej (...) Rosjanie wierzą w swoją wyjątkowość. Wierzą, że powierzono im niezwykłą misję cywilizowania świata - ocenia historyk. Jakie są konekwencje takiej polityki? - Każde pasmo zwycięstw okupione było okresem, w którym boleśnie obnażano zacofanie Rosji (...) Podobnie sprawa wygląda z Putinem, który w wielu aspektach, według mnie, przypomina cara Mikołaja I". 

Całość możesz wysłuchać TUTAJ

Philo