W dzisiejszym wpisie na Twitterze dotyczącym działalności Andrzeja Sokala w KNF prezydent Andrzej Duda zwrócił się do "Pani z Nowoczesnej", czyli szefowej tego ugrupowania, Katarzyny Lubnauer. 


 

Na pierwszy rzut oka zarówno tłit prezydenta, jak i komentarz rzeczniczki PiS, Beaty Mazurek, która podała go dalej, wydają się zaskakujące. Trudno bowiem posądzać tę akurat posłankę o użycie tak mocnych słów wobec Unii Europejskiej. No, chyba że przypomnimy sobie wypowiedź, o której mowa, a następnie zajrzymy do linkowanego przez prezydenta artykułu. 

"Dotychczas tylko bolszewicy i ich następcy próbowali na siłę nacjonalizować majątek prywatny. Widzimy, że od dzisiaj „Zdzisław ma swój plan” będzie hasłem, którego może obawiać się każdy prywatny przedsiębiorca w Polsce"- stwierdziła Katarzyna Lubnauer podczas konferencji prasowej w związku z aferą KNF. To właśnie tę wypowiedź Duda skomentował następująco:

"Pani z Nowoczesnej, króra nazwała UE „bolszewikami i ich następcami” (zapewne niechcący;) niech sobie przeczyta ten artykuł. Bardzo wyważony, fachowy i ciekawy. A przede wszystkim pozbawiony politycznej piany".

W linkowanym przez głowę państwa artykule, Marcin Dziadkowiak, dziennikarz serwisu Bankier.pl, pisze, że "plan Zdzisława" to tzw. "kradzież systemowa"- oficjalnie przyjęta próba ratowania banków w Unii Europejskiej. Autor artykułu podaje następnie liczne przykłady zastosowania takiego mechanizmu w Europie i poza nią i konkluduje, że:

"(...) zarówno oburzenie właściciela Getin Noble Banku na „plan Zdzisława”, jak i złożone przez niego drugie zawiadomienie do prokuratury, według którego szef BFG „miał lobbować w KNF na rzecz doprowadzenia do upadłości Getin Noble Banku i odkupienia go za symboliczną kwotę przez inny bank”, jest trafieniem kulą w płot". 

Odnosząc się do całej sprawy, rzeczniczka PiS i wicemarszałek Sejmu, Beata Mazurek zapytała na Twitterze: "Kto tak naprawdę chce Polexitu".

yenn/Twitter, Bankier.pl, Fronda.pl