Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował niezwykle odważną, stanowczą postawę wobec trwających po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego protestów. Zaapelował do manifestujących, aby ich gniew skupił się na nim.

Niech ten gniew, niech ta niechęć skupia się na mnie, ale niech nie dotyka tych, których za 2 tygodnie może dotknąć”

- mówił dziś w trakcie konferencji prasowej szef polskiego rządu.

Wskazał, że kwestia wyroku TK i aborcji:

[…] to jest sprawa niezwykle ważna, która wymaga debaty publicznej. Dziś w całym społeczeństwie, w całym państwie polskim, mamy do czynienia z ogromnym wyzwaniem. Tym wyzwaniem jest epidemia koronawirusa”.

Dalej dodał, że gdy zachorowań było zdecydowanie mniej, wszyscy czuli dyscyplinę i zachowywali się odpowiednio, co pomogło utrzymać je na niskim poziomie. Jak zauważył:

Dzisiaj, kiedy tych zakażeń jest wielokrotnie więcej, kiedy zgonów jest wielokrotnie więcej tej dyscypliny nie utrzymujemy i na skutek tego tworzą się nowe ryzyka rozprzestrzeniania wirusa”.

Zaapelował, aby ów gniew skupił się na nim, a nie na tych, których za 2 tygodnie może to dotknąć. Wskazał:

Bo państwo protestujący zetkniecie się z osobami starszymi, w domu, tramwaju i to może drogo kosztować”.

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl