Strzeżenie tych granic powinno być czymś absolutnie oczywistym, powinno być oparte o konsensus polityczny, wszystkich sił politycznych, bo dziś na tej scenie, która jest ustawiona niedaleko Usnarza Górnego, przy granicy Polski z Białorusią, na tej scenie, która ustawiona jest przez architektów z Mińska i Moskwy, wy odgrywacie rolą oklaskiwaną właśnie w Moskwie i Mińsku – powiedział dzisiaj w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.

- Granica państwa to nie jest tylko linia na mapie. Za granice państwa krew przelewały pokolenia Polaków, ta granica jest świętością – podkreślił szef polskiego rządu.

Sejm zebrał się w poniedziałek po południu, aby rozpatrzyć rozporządzenie prezydenta w sprawie wprowadzenia stanu wyjątkowego na pasie przygranicznym z Białorusią.

Swoje wystąpienie w parlamencie premier Morawiecki rozpoczął od przypomnienia słów prezydenta Lecha Kaczyńskiego: "Dziś Gruzja, jutro Ukraina, a później może i czas na mój kraj, na Polskę". – Te słowa Lecha Kaczyńskiego, które niedawno mogły być ostrzeżeniem, dziś są faktem. Dzisiaj widzimy, że w Moskwie i Mińsku rozpisane są scenariusze, które zagrażają bezpieczeństwu Polski – podkreślił premier.

Jak tłumaczył, na granicy "mamy do czynienia z szeroko zakrojoną prowokacją polityczną, która dotyczy próby przepchnięcia przez granicę polską nielegalnych migrantów, którzy zgodnie z prawem międzynarodowym, gdyby chcieli się ubiegać o status uchodźcy powinni to zrobić na Białorusi".

Uzasadniając wprowadzenie stanu wyjątkowego Morawiecki powiedział, że rząd wprowadził go "nie po to, aby ograniczać wolność, tylko po to, aby zapewnić wolność". – Granica państwa to nie jest tylko linia na mapie. Za granice państwa krew przelewały pokolenia Polaków, ta granica jest świętością – stwierdził.

Zapowiedział też uchwalenie specjalnej ustawy, na mocy której zostaną zrekompensowane straty, jakie z powodu stany wyjątkowego poniosą przedsiębiorstwa z woj. podlaskiego i lubelskiego.

Dalej premier przywołał, że wkrótce rozpoczną się manewry Zapad-2021 z udziałem ponad 200 tys. żołnierzy, co może w bardzo łatwy sposób otrzeć się o prowokacje. - Tuż za naszą granicą będą prowadzone na szeroką skalę ćwiczenia. Ten schemat działań, który został rozpisany na role: atak na państwa bałtyckie, atak na Rzeczpospolitą jest czymś bez precedensu. Na to pozwolić nie możemy i nie pozwolimy – stwierdził Morawiecki.

Jak podkreślił szef polskiego rządu, konieczne są przeprosiny opozycji za słowa Władysława Frasyniuka o funkcjonariuszach Straży Granicznej. – Dziś na tej scenie, która jest ustawiona niedaleko Usnarza Górnego, przy granicy Polski z Białorusią, która ustawiona jest przez architektów z Mińska i z Moskwy, wy odgrywacie rolę oklaskiwaną właśnie w Moskwie i w Mińsku – oświadczył premier Morawiecki.

 

mp/300polityka.pl/fronda.pl