Na antenie TVP Info doszło do bardzo ostrej wymiany zdań pomiędzy posłem PiS, Dominikiem Tarczyńskim oraz nowo wybranym parlamentarzystą Lewicy, Maciejem Gdulą. 

"To szaleństwo jest już naprawdę nie do wytrzymania. Najpierw słyszeliśmy, że krowy są gwałcone, teraz słyszymy, że przez krowy ginie planeta. A planeta to jest kto? To jesteśmy my, ludzie"-stwierdził w pewnym momencie polityk PiS. 

"Zastanawiam się, jakie buty pan ma? Skórzane, czy plastikowe? A może nie wiem, z trawy? Jakie pan ma buty? Może mi pan odpowiedzieć?"-pytał swojego adwersarza poseł Dominik Tarczyński. Gdula odpowiedział, że nie ma to "żadnego związku z tym, że zwierzęta obciążają planetę". Poseł PiS zarzucił parlamentarzyście lewicy hipokryzję. 

"Pan ma też zwierzę na nogach teraz"-podkreślił Tarczyński. 

"Bardzo łatwo możemy zamienić odzwierzęce produkty na produkty stworzone z innych materiałów"-odpowiedział wówczas poseł-elekt Maciej Gdula, lecz polityk PiS nie odpuszczał i dalej dopytywał, z czego zrobione są buty adwersarza. 

"Nie wiem, nie sprawdzałem szczerze mówiąc. Są czarne. Jakby pan był w studio, mógłby pan sprawdzić"-odpowiedział polityk Lewicy. 

"Ze skóry, ze zwierzęcia. A pasek Louis Vuitton, który widzieliśmy u Sylwii Spurek, to z czego był? Z siana?"-ironizował parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości, na co dr Maciej Gdula odpowiedział, że nie widział paska europoseł Sylwii Spurek, która niedawno zażarcie broniła krów przed gwałtami. Wczoraj wyszło na jaw, że dr Spurek nosi pasek z naturalnej skóry, innymi słowy: przy produkcji dodatku noszonego przez tę wielką obrończynię praw zwierząt ucierpiało... zwierzę.