Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odniósł się dziś do sprawy ułaskawienia przez prezydenta mężczyzny skazanego za przestępstwo seksualne wobec małoletniej córki. Minister podkreśla, że twierdzenia, jakoby pedofil został ułaskawiony z kary są kłamstwem, a cała burza medialna to „cyniczna gra tragedią ofiar”.

„Rzeczpospolita” informował we wtorek, że pod koniec swojej kadencji prezydent Andrzej Duda ułaskawił siedem osób, w tym mężczyznę skazanego za przestępstwo seksualne wobec małoletniej córki. Do sprawy odniósł się sam Andrzej Duda, który dokładnie wyjaśnił swoją decyzję:

- „Sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary były dawno wykonane (nie było gwałtu). Dorosła już od lat pokrzywdzona z matką prosiły o uchylenie zakazu zbliżania się, bo w praktyce mieszkają ze skazanym w jednym domu. To sprawa rodzinna”.

Mimo to media opozycyjne szybko podchwyciły te informacje. Próbując wykorzystać je w ostatnich dniach kampanii wyborczej, przedstawiają prezydenta jako obrońcę pedofili. Do sprawy odniósł się dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro:

- „Kłamstwem są stwierdzenia, że pedofil został ułaskawiony z kary, pan prezydent skorzystał tylko i wyłącznie z redukcji środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się z rodziną” – wyjaśnił minister.

Zbigniew Ziobro podkreślił, że władze mają obowiązek brać pod uwagę oczekiwania ofiar:

- „One wręcz żądały, błagały, twierdziły, że państwo je represjonuje. Czy ja, jako Prokurator Generalny, w tej sytuacji mogłem odmówić im prawa głosu? (...) Uznałem, że nie mogę odmówić, że muszę okazać zrozumienie i poparłem ich wniosek. To samo zrobił pan prezydent, to samo wcześniej zrobiły niezawisłe sądy I i II instancji, to samo zrobili kuratorzy, to sami zrobili psycholodzy w aktach sprawy - wszyscy stwierdzili, że to jest najlepsze rozwiązanie dla ofiar” – wyjaśniał.

Podkreślił, że dziś te osoby padają ofiarą cynicznej gry opozycji:

- „Dzisiaj te ofiary kierują prośbę również do stojącego tutaj pana posła, a także pana Rafała Trzaskowskiego, by nie grali cynicznie ich tragedią, by dali im spokój, pozwolili im żyć” – mówił.

- „To, co PO robi w tej sprawie wobec gestu serca, jaki okazał pan prezydent, wobec stanowiska sądów niezawisłych, które tak bardzo sobie cenią zwykle posłowie PO (...) to jest bezduszność, to jest zimne, wyrachowane traktowanie tych ofiar” – dodał.

kak/PAP, niezależna.pl