- "W moim przekonaniu tego rodzaju zachowanie nie licuje z godnością adwokata. W związku w powyższym powinien być usunięty z listy adwokatów i nie powinien dalej wykonywać zawodu adwokata. Dziwię się, że adwokatura w tej kwestii do tej pory milczy" – powiedział w rozmowie z portalem TVP Info minister edukacji Przemysław Czarnek odnosząc się do kolejnej odsłony skandalu związanej z „Sokiem z Buraka” oraz nagrań z Romanem Giertychem w roli głównej, ujawnionych ostatnio przez portal TVP Info.

Na ujawnionych w sobotę nagraniach Roman Giertych rozmawia z twórcą "Soku z Buraka" Mariuszem Kozakiem-Zagozdą. Wynika z nich, że Roman Giertych, za pomocą "Soku z Buraka" kreował polityczny przekaz skierowany przeciwko najważniejszym przedstawicielom polskiego państwa, politykom Prawa i Sprawiedliwości oraz Lewicy, w tym bezpardonowych ataków na przykład na pesłankę PiS Małgorzatę Wassermann.

"Bez wątpienia zachowanie jest obrzydliwe. Zarówno pana Kozaka-Zagozdy, jak i pana Giertycha, który mu w tym procederze hejtowania i to takiego obrzydliwego hejtowania, pomagał – stwierdził minister Czarnek.

Zachowanie Giertycha minister edukacji ocenił jako „dwulicowe”.

- "Dziwię się, że adwokatura nie reaguje na tego typu zachowanie mecenasa Giertycha, bo tego rodzaju zachowanie i doradzanie tego rodzaju hejterom nie mieści się w moim przekonaniu w etyce zawodu adwokata" – dodał minister.

Co ciekawe, „Sok z Buraka” prosił o regularne wsparcie finansowe Romana Giertycha. Organizował też dla mecenasa i Donalda Tuska +spacer+ do warszawskiej prokuratury.

 

mp/pap/portal tvp info