Były ksiądz Jacek Międlar opublikował niedawno w serwisie YouTube film dotyczący zamachu w Nowej Zelandii. Była to transmisja na żywo, którą serwis szybko usunął.

Nacjonalistycznemu działaczowi zarzuca się gloryfikowanie czynu zamachowca z Christchurch. Przypomnijmy, że ofiarą ataku Brentona Tarranta padli muzułmanie modlący się w meczetach. 

Jacek Międlar stwierdził na nagraniu, że nie pochwala mordowania niewinnych ludzi, ale... trochę nie dziwi się zamachowcowi. Na wypowiedź zareagowała policja, a także Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przez Międlara przestępstwa.

"Zaledwie dwadzieścia minut trwała transmisja na żywo, podczas której tłumaczyłem widzom kim naprawdę jest zamachowiec z Nowej Zelandii. Wyjaśniłem, że 28-letni Brenton Tarrant to ateistyczny syjonista wyrosły na ideologii komunistycznej (co zaznacza w swoim manifeście). Po tym YT zablokowała transmisję. Administracja portalu, a wraz z nim zdegenerowane lewactwo, które zniesławianiem mojej osoby ściąga na siebie konsekwencje prawne, stwierdziło że… pochwalam zamach na losowo wybranych muzułmanach. Tymczasem tłumaczyłem kim jest zamachowiec oraz zaznaczyłem, że tak jak on nie postąpiłby żaden chrześcijanin"-pisze były ksiądz na swojej stronie internetowej. 

Jacek Międlar żali się również, że YouTube bezpowrotnie usunęło jego kanał budowany przez cztery lata. 

"Stałem się pierwszą ofiarą #ACTA2. To znak, by wynieść się z platform internetowych, które depczą po wolności słowa"-napisał nacjonalistyczny działacz. 

Adam Bodnar, który ocenił, że Międlar mógł naruszyć Kodeks karny (mowa nienawiści, pochwalanie zamachu i użycia przemocy wobec grupy ludzi), zaznaczył w komunikacie, że były ksiądz miał na swoim nagraniu odczytać manifest Brentona Tarranta. 

"Sprawca ataku w Christchurch w Nowej Zelandii zostawił manifest, odwołujący się do rasistowskich i supremacjonistycznych teorii. Miał go też odczytać Jacek Międlar na nagraniu na Youtube"-wskazuje RPO. 

"Jak ten lewak Bodnar zaczął szczuć to wiem, że irracjonalny atak na mnie wynika z trzech rzeczy: 1. Wykazałem, że zamachowiec wyrósł na tej samej glebie co RPO i banda. 2. Trwa kampania w. 3. Powiedziałem prawdę. PS. Mam w poważaniu ewentualne zarzuty. Stoję po stronie prawdy"-stwierdził w odpowiedzi Jacek Międlar.

yenn/Twitter, Fronda.pl