– Kobieta wie, ile ma dzieci. Ale jak mężczyzna będzie wiedział, ile ma dzieci, to ja nie wiem – powiedział, w niedzielę na antenie Radia Zet, S. Żelichowski.

Tym odważnym stwierdzeniem polityk postanowił skomentować pomysł byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina o tym, że rodzice powinni głosować w wyborach za swoje niepełnoletnie dzieci. Miałoby to, według lidera najnowszej na polskiej scenie politycznej formacji Polska Razem, promować dzietność.

Inaczej pomysł interpretuje lider PSL i nie zostawia na nim suchej nitki. Bo jak stwierdził trudno, aby mężczyzna był pewien, ile ma dzieci i w związku z tym wiedział, w imieniu ilu potomków może głosować.

Ciekawe czy wypowiedź posła Żelichowskiego to jednorazowe tak szczere wyznanie czy może początek festiwalu odkrywania męskich sekretów?

Ab/ fakt.pl