Unia Europejska wkrótce przeforsuje przymusową egalitaryzację mężczyzn i kobiet. Zamierza zabrać matkom urlop macierzyński i oddać go ojcom. W ten sposób to ojcowie zamiast zajmować się pracą mieliby przewijać pieluchy, karmić niemowlęta i wyprowadzać je na spacery. Tak, tak, to nie żart. A później się dziwimy, że rodzi się coraz mniej dzieci...

W Parlamencie Europejskim przygotowano skrajnie idiotyczną dyrektywę, która ogranicza w całej Unii Europejskiej urlop macierzyński o dwa miesiące. Zamiast kobiety przez ten okres dzieckiem ma zajmować się ojciec. W ten sposób Unia Europejska chce zmusić mężczyzn do odrywania się od pracy, a kobiety z kolei zachęcić do podejmowania działalności zarobkowej.

Dlaczego Unia Europejska ingeruje w ten sposób w życie rodzinne? To przecież czystej wody inżynieria społeczna. Unijna biurokracja wychodzi z założenia, że wie lepiej, co jest dobre dla rodzin i dzieci.

W założeniu ma to sprawić, że ,,wyrównane'' zostaną szanse na rynku pracy między mężczyznami a kobietami, bo te będą mogły szybciej wrócić do swoich biur, zrzucając karmienie niemowląt na mężczyzn.

Oczywiście czysto technicznie wszystkie założenia unijne mogą być prawdą.

Jest tylko jeden problem. Ten idiotyczny pomysł całkowicie gwałci ludzką naturą. Unia Europejska doszła do tego poziomu, że walczy już nie tylko z kulturowymi uwarunkowaniami płciowymi (a takie przecież są), ale także... z biologią. Bo małymi dziećmi zajmują się nie ojcowie, a matki - to nie jest wymysł ,,szowinistów'', to jest biologia, taka sama od dziesiątków tysięcy lat.

Efektem tego kretyńskiego pomysłu będzie tylko jedno: dzieci będzie rodzić się coraz mniej! Bo skoro kobieta będzie mogła mieć tylko krótszy urlop macierzyński, to nie będzie chciała mieć dziecka. A żaden normalny mężczyzna nie pała entuzjazmem na myśl o zajmowaniu się niemowlęciem - to wbrew męskiej naturze. Mężczyzna chce pracować i utrzymywać rodzinę. Więc... dzieci będzie mniej.

Na szczęście idiotyzmi unijne swoją drogą, Polska - swoją. Rząd Prawa i Sprawiedliwości ostro zwalczał ten skrajnie głupi pomysł Brukseli. W efekcie udało się osiągnąć dwie rzeczy. Po pierwsze, Unia pierwotnie planowała zmuszanie mężczyzn aż do... 4 miesięcy urlopu. Stanęło nad dwóch. To i tak polski sukces.

Ale nie to jest najważniejsze.

Rząd PiS planuje po prostu... wydłużyć urlopy macierzyńskie o dwa miesiące. W ten sposób gdy Unia odbierze dwa miesiące, PiS dwa doda - i nic się nie zmieni. Bo w to, że ojcowie nad Wisłą zaczną przewijać pieluchy, nikt nie wierzy - i nikt tego nie chce.

I dobrze - debilom mówimy NIE. Ojcowie - do roboty, matki - do dzieci. Tak się rozwija ludzka cywilizacja od tysięcy lat. Można to zmienić - oczywiście. Tyle, że za sto lat Europa naprawdę będzie islamska. Bo cywilizacje ogarnięte zidioceniem po prostu umierają, a zdrowe, opierające prawo na normalnych zasadach biologicznych, rozwijają się.

Bądźmy więc mądrzejsi od Brukseli - i róbmy tak, jak nasi ojcowie i dziadowie.

bws