"Bywają w życiu takie sytuacje, że i w Palikocie trzeba zauważyć parę zalet. Co by o tym barbarzyńcy nie mówić, to w pewnych obszarach był skuteczny"-pisze Piotr Wielgucki "Matka Kurka" na swoim blogu w serwisie Kontrowersje.net. Zdaniem Wielguckiego, kontrowersyjna kandydatka Koalicji Obywatelskiej do Sejmu, Klaudia Jachira "usiłuje iść drogą Palikota". Czy z sukcesem?

"Odwieczny problem, czy pisać o prowokatorach, czy ich pomijać, bo… „im tylko o to chodzi”, w przypadku Klaudii Jachiry rozwiązuje się sam. Proszę zapamiętać to nazwisko i wspomnieć od czasu do czasu o tej personie, z bardzo prostego powodu. Pani Jachira usiłuje iść drogą Palikota, ale jest AntyPalikotem, czyli „polityczką” przysparzającą wiele pożytku, politycznej konkurencji. Nim o pani Jachirze spiszę parę akapitów, to jeszcze dwa zdania o pierwowzorze. Bywają w życiu takie sytuacje, że i w Palikocie trzeba zauważyć parę zalet. Co by o tym barbarzyńcy nie mówić, to w pewnych obszarach był skuteczny."-podkreśla publicysta. 


"Swego czasu przyciągał do PO najgorszy lewicowy sort i odbierał głosy całej lewicy, później stworzył własny ruch, na identycznych zasadach, łącznie ze służeniem PO. Drugą jego zaletą było skuteczne prowokowanie PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego, co nie wynikało z jego wielkich talentów, ale z wyjątkowego chamstwa i brutalności, jakiej dotąd w polskiej polityce nie było. Prawdę mówiąc PiS do końca nie znalazło recepty na Palikota, na szczęście Palikot, jak każdy koloryt w polityce, zużył się sam. Dlaczego łączę te dwie postaci, to znaczy Palikota i Jachirę? Pierwszy powód jest taki, że wypada jeszcze połączyć Tuska i Schetynę, który przy pomocy Jachiry chce uzyskać taki sam efekt, jak Tusk uzyskał z pomocą Palikota. Drugi powód to zasadnicza różnica pomiędzy „Palikotem Tuska” i „Palikotem Schetyny”-wskazuje bloger. Jak przypomina Piotr Wielgucki, o ile Janusz Palikot jako czynny polityk był niegdyś "gwiazdą mediów", to Klaudia Jachira nie jest w stanie wyjść poza media społecznościowe, mimo iż "staje na głowie, aby się przebić do szerszej „świadomości społecznej”.

"Nie pomagają nawet niemal codzienne promocje w wykonaniu „Wiadomości” Kurskiego, czego akurat Kurskiemu nie wyrzucam, ponieważ konsekwentnie uważam, że Jachirę trzeba i warto pokazywać. Żenująca twórczość tej panienki cieszy się powodzeniem może 3%, góra 5% procent elektoratu POKO, co potwierdza i jej wynik z wyborów samorządowych, gdzie we Wrocławiu dostała bodaj 400 głosów i 13 miejsce na liście, jakie dostała od Schetyny. Skuteczność Jachiry mierzona zyskiem politycznym jest bliska zera, ona nie odbierze lektoratu Biedroniowi, „Razem” i tym bardziej SLD. Ona robi za maskotkę marginesu wyborczego POKO i to jest kluczowa informacja"-wskazuje bloger. 

"Schetyna nieudolnie powtórzył zagrywkę Tuska i jeszcze do tego postawił na złe kadry, w rezultacie 95% elektoratu i polityków POKO musi świecić oczami i nieustannie tłumaczyć się z wybryków Jachiry. Co więcej wiele z tych wybryków zraża całe grupy wyborców w ramach elektoratu POKO. Głównie chodzi o to, że bardziej rozgarnięci zwolennicy POKO widzą, że PiS na działalności Jachiry nie traci, tylko zyskuje i to z kilku stron. Po pierwsze to jest „hejt” w czystej postaci, po drugie irytujący „styl” prowokatorki mobilizuje wyborców PiS, po trzecie Jachira ustawia POKO defensywnie, wbrew ofensywnym zamiarom"- pisze "Matka Kurka". 

"Jaki tu jest polityczny zysk, skoro „pociski” średnio rozgarniętej panienki natychmiast odbijają się rykoszetem i strzelają do swoich? Nie ma powodu, aby takich darów niebios, czy raczej prezentów od przeciwnika, nie wykorzystać"-ocenia publicysta. 

"Moja ocena wtórnego pomysłu Schetyny i wykonawczyni politycznego planu, jest ze wszech miar pozytywna. Oczywiście patrzę na wszystko przed pryzmat politycznych korzyści PiS, a nie POKO i stąd pozytywne nastawienie do wyczynów Jachiry.
Łatwo jest przyjąć znane schematy zachowań, na przykład wspomniane izolowanie prowokatorów, ale sprawny polityk musi się wykazać kreatywnością, zwłaszcza jeśli walczy o władzę"-Wskazuje Piotr Wielgucki. Zdaniem blogera, marginalizowanie czy wyciszanie działalności Klaudii Jachiry byłoby wielkim błędem politycznym, gdyż takie osoby powinny "mieć swoje miejsce w wyborczej strategii". 

"Naturalnie bez przesady, to nie jest panienka, która ma wielki potencjał, przeciwnie, mówimy o kosmetyce, ale dość istotnej szczególnie w przypadku POKO. Jeśli Jachirze ze słabych notowań POKO uda się urwać kolejne 2-3%, a jest na dobrej drodze, to dlaczego jej w tym nie pomóc?"-pyta Wielgucki. 

Kontrowersje.net