Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Jak ocenia Pan chwile grozy na komisji sprawiedliwości i praw człowieka, gdy głosowano poprawki opozycji?  Cała Polska mogła oglądać takie rzeczy w Sejmie, jakich chyba polski parlament nie widział?

Marek Jakubiak, poseł Kukiz'15: Z całą pewnością opozycja na ostatniej komisji dokonała rzeczy niebywałej i tu zaczęto używać siły fizycznej. Jeżeli będziemy przesuwać tę sferę intymności, naruszanie osobistej przestrzeni cielesnej i przekroczymy pewne granice, zaczniemy się popychać, szarpać - a to miało miejsce przedwczoraj i wcześniej - to idziemy w bardzo złym kierunku. W kierunku, który może nas doprowadzić do coraz większej agresji.

Jeżeli na poparcie tej agresji wewnętrznej zostaną sprowadzani przed Sejm w dziesiątkach tysięcy ludzie, którzy są wyznawcami jednej bądź drugiej opcji politycznej, to dojdzie do rozlewu krwi na ulicach. To nie jest żadne science-fiction, tylko psychologia tłumu, która każe myśleć, że od pewnego momentu nad tłumem się nie panuje. I nieodpowiedzialna działalność, dążenie za wszelką cenę by się dostać do koryta doprowadzi do tragedii narodowej, a tego absolutnie nie chcemy.

No bo jeżeli zwykły Kowalski dostaje przykład od posłów, że może bić, szturchać, przepychać - to jak on ma się zachowywać, jeżeli tamci są bezkarni.

To jest oczywiste, dlatego też od posłów powinno się znacznie więcej wymagać, niż od zwykłych obywateli.

Czy myśli Pan, że to, iż nie ukarano posłów 16. grudnia ma wpływ na ich obecne zachowanie?

Tak.

Ale czy uważa Pan, że powinny być dotkliwe kary w takich sytuacjach?

Jeśli są kary dyscyplinarne za wykroczenia, i ich się nie stosuje wtedy dochodzi do deprawacji: czyli coraz więcej można. Nie będę tu przytaczał przykładu z palcem i całą ręką. Natomiast z całą pewnością, jeżeli za pierwszym razem uda się komuś ukraść batonik to następnym razem ukradnie samochód.

Myślałam, że po batoniku ten ktoś będzie próbował najpierw na czymś mniejszym, dla wprawy, a dopiero później ,,ukradnie samochód'' - czyli małymi kroczkami?

Jeżeli najpierw uda mu się batonik ukraść, to potem na samym końcu jest samochód, aż ktoś go złapie. Abstrahując już od porównań:  bardzo ważne jest prowadzenie polityki dyscyplinarnej. Za wykroczenia powinny być kary. Tak jak przejdzie pani na czerwonym świetle i dostanie pani mandat tak i tutaj, jeśli zablokuje ktoś mównicę - powinien być ukarany. Proste i nieskomplikowane sprawy.

A kiedy będzie konieczna większość 3/5, o którą chodzi Prezydentowi Andrzejowi Dudzie - to czy Państwo staniecie po stronie Prawa i Sprawiedliwości żeby za zmianą w sądach zagłosować? Za reformą sądownictwa i KRS?

Ale przecież nie ma czegoś takiego jak reforma sądownictwa. To jest ustawa kadrowa, która ma na celu wymianę sędziów w KRS-ie i w Sądzie Najwyższym. My, idąc dalej chcemy, żeby prezydent z tych 3/5 korzystał. My postaramy się tak to zrobić, żeby prezydent wokól siebie stworzył takie ciało doradcze składające się np. z poszkodowanych przez wymiar sprawiedliwości, przez różne kolegia prawnicze itp.- niech oni wskazują, my będziemy głosować.

Ale czy Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na państwa przychylność jeżeli będzie taki wymóg, że albo prezydencka ustawa, albo nic?

Nie, nie - nie ma czegoś takiego. W ogóle w KUKIZ 15 naszą organizacją jest społeczeństwo i tylko społeczeństwo może mieć na nas wpływ. Nie ma kupczenia, nie ma namawiania się. Prawo i Sprawiedliwość niech liczy na siebie.

No dobrze Panie Pośle, tylko niektórzy zarzucają wam, że u was nie ma partyjniactwa, ale jednak jest - bo pojawia się dyscyplina głosowań, chociaż wszyscy w ruchu Kukiz'15 mówią, że jej nie ma. Więc jak to tak naprawdę wygląda?

Niech pani zobaczy, jak dzisiaj (20.07.2017) będziemy głosować podczas nad tą ustawą.

Będziemy więc obserwować i bardzo dziękuję za rozmowę

Ja również dziękuję.