Jeden z liderów lewicy, Adrian Zandberg udzielił ostatnio wywiadu Jackowi Żakowskiemu na antenie TOK FM. Stwierdził tam między innymi:

- Gdyby Prawo i Sprawiedliwość nie podporządkowało się decyzji europejskich trybunałów, to skonfliktowałoby się ze znaczną częścią swoich własnych wyborców i wyborczyń. Myślę, że ceną za to mogłaby być porażka Andrzeja Dudy wyborach prezydenckich oraz porażka PiS w przyśpieszonych wyborach parlamentarnych

Dodał też odrobinę bardziej realnych przemyśleń:

- Nie wiem, czy Unia Europejska uratuje polskie sądownictwo, bo to nie jest zero-jedynkowe, ale myślę, że to nie była ostatnia odsłona, to, co widzieliśmy dotąd

Wynikałoby z tego, że opozycja traci nadzieje na zwycięstwo, albo już nawet straciła.

Co do samego Zandberga natomiast, to można odnieść takie wrażenie, że on myśli, że jest albo był duchowym uczniem Sun Tzu. A może chodzi o inną szkołę?

 

mp/tok fm