Mafia we Włoszech to nie tylko Sycylia. Przestępczość zorganizowana kwitnie także w Rzymie, gdzie tamtejsza mafia zarabiała m.in. na… imigrantach.

Od listopada 2015 roku w Rzymie trwa proces Mafia Capitale, czyli stołecznej mafii, której liderem był Massimo Carminati, neofaszystowski działacz, stojący za zamachem w Bolonii w 1980 roku, kiedy zginęło 85 osób. Oprócz Carminatiego podejrzany byli burmistrz Rzymu, prawicowy polityk Giuseppe Alemanno wraz z sekretarzem, a do tego urzędnicy i przedsiębiorcy.

Okazuje się, że włoska mafia zarabiała m.in. na ogólnie pojętej pomocy imigrantom, a także innym wykluczonym, np. Romom, czego nikt przed nimi nie robił. Dodatkowa źródła dochodów mafii to chociażby sprzątanie miasta czy budownictwo.

O skali wagi pomocy dla imigrantów jako formy zarobku wypowiadał się jeden z członków mafii Salvatore Buzzi, według którego dochody z narkotyków są nieporównywalnie mniejsze niż z pomocy imigrantom. Afera jest tym większa, że były główny komisarz rzymskiej policji nawiązał kontakt z firmami Carminatiego i zlecał im opiekę nad imigrantami, którzy pochodzili spoza UE i przebywali w obozie w Castelnuovo di Porta.

 

krp/TVP Info, Fronda.pl