Przez incydenty wywołane przez stołecznych kibiców mecz Legii z Realem Madryt odbędzie się przy pustych trybunach. Warszawski klub chce pozwać własnych fanów!

Przypomnijmy. W meczu pierwszej kolejki tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, kiedy Legia Warszawa mierzyła się Borussią Dortmund niektórzy z warszawskich kibiców zachowywali się agresywnie wobec kibiców z Niemiec. Odpalono też race. W wyniku tamtych wydarzeń stadion mistrza Polski zostanie zamknięty za najbardziej prestiżowy mecz w grupie - z Realem Madryt. 

Spowoduje to z pewnością gigantyczne straty finansowe dla klubu. Legia chce pozwać te osoby, które były winne zdarzeń podczas meczu z wicemistrzem Niemiec. Jeżeli warszawski klub rzeczywiście zdecydowałby się na taki krok, byłoby to działanie bez precedensu. 

Dyrektor ds. mediów i public relations w Legii Seweryn Dmowski na konferencji prasowej nie zdradził, ile dokładnie wyniosą straty. Powiedział jednak, że klub zwróci pieniądze fanom za mecz z Realem. 

Można jednak spekulować, że straty klubu będą wynosić nawet kilka milionów złotych. Czy Legii uda się odzyskać te pieniądze, pozywając niesfornych fanów? 

Nie będzie to łatwe, gdyż te osoby trzeba by było najpierw zidentyfikować, a następnie jednoznacznie udowodnić ich winę. Ale gdyby się udało, byłoby to zdarzenie bez precedensu i to nie tylko w polskim futbolu. 

emde/sport.tvp.pl