Pomimo długiej rozmowy ministra spraw zagranicznych Rosji z sekretarzem stanu USA nie doszło do porozumienia. Politycy spotkali się dziś w Londynie, ale osobno zorganizowali konferencje prasowe po rozmowie.

„Usa głęboko wspierają rząd Ukrainy, ale preferujemy bezpośredni dialog między Rosją a Ukrainą w sprawie kryzysu” – mówił Kerry.

Ławrow powiedział Kerremu, że „prezydent Puin nie jest gotowy do podejmowania jakichkolwiek decyzji do czasu uzyskania wyników referendum na Krymie”. Według USA referendum jest jednak nielegalne i jego wyniki nie zostaną uznane. Kerry przestrzegł Rosjan przed prowadzeniem na Ukrainie „polityki faktów”. „Jasno powiedziałem panu ministrowi, że prezydent Obama wyraził się jasno, iż będą konsekwencje, jeśli Rosja nie zmieni kursu wobec Ukrainy” – mówił sekretarz stanu USA.

Na swojej konferencji prasowej Ławrow zapowiedział, że „Rosja uzna wolę narodu krymskiego” wyrażoną 16 marca w referendum. Stwierdzi, że USA i Rosja nie mają „wspólnej wizji” w sprawie Ukrainy. Zapewnił, że sankcje wobec Federacji Rosyjskiej to „nieskuteczny instrument”, który nie pomoże wzajemnym stosunkom.

Pac/tvn24