W czwartek doszło do porozumienia między Ministerstwem Zdrowia a lekarzami-rezydentami. Obie strony wyraziły zadowolenie z kompromisu.
Jak się okazało, tego zadowolenia nie podziela jedna z dziennikarek TVN24, która podczas konferencji prasowej zaatakowała młodych lekarzy za podpisanie porozumienia.
"Kto was do tego upoważnił?"-pytała przedstawicieli lekarzy rezydentów.
Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL poinformował podczas briefingu prasowego, że przez ostatnie cztery tygodnie praktycznie dzień i noc trwały negocjacje mające na celu wypracowania jak najlepszych rozwiązań.
"Chcę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że pierwszy raz od bardzo dawna, być może od 30 lat, czujemy klimat na prawdziwą, rzetelną reformę służby zdrowia"- podkreślił Biliński. Drugi członek zarządu OZZL wyliczał konkrety, które udało się wynegocjować.
I wtedy dziennikarka TVN24 ruszyła do ataku!
"Jeśli jest porozumienie, chciałabym się dowiedzieć, jakie pensje dla lekarzy specjalistów są przewidziane? (…) Do państwa rezydentów. Jaki macie wpływ na lekarzy rezydentów i specjalistów, którzy wypowiedzieli klauzule opt-out? Oni nagle na waszą prośbę wrócą do pracy, mając świadomość, że nie są to żadne konkrety? Kto Was upoważnił, żeby dzisiaj podpisać porozumienie?"-zapytała.
I teraz widać jak na dłoni, na czym zależy takim mediom jak TVN.
ajk/TVN24, Fronda.pl