Poseł Koalicji Polskiej i szef Kukiz’15 Paweł Kukiz był gościem w programie „Kropka nad i” TVN24. Swój czas na antenie postanowił wykorzystać na atakowanie partii rządzącej i prezydenta Andrzeja Dudy. Uderzył m.in. w nowy projekt bonu turystycznego, który jego zdaniem jest „rzucaniem ochłapów”.

-„Jestem generalnie wrogiem socjalizmu, ale już taki socjalizm wyborczy, rzucanie ochłapów przed wyborami, jest obrzydliwe” – stwierdził w programie TVN24 Paweł Kukiz.

Zdaniem polityka Polska scena polityczna jest obecnie zabetonowana przez PiS i PO. Przywołując swój wynik z wyborów prezydenckich w 2015 roku stwierdził, że można osiągnąć dobry wynik, ale zbyt niski, aby dostać się do drugiej tury:

-„Można, co nie zmienia jednak faktu, że do drugiej tury przeszli ludzie PO-PiS-u. To jest tak zabetonowany układ, że ktoś musiałby z tych dwóch mainstreamowych kandydatów przejechać zakonnicę w ciąży na pasach i wtedy pozostali kandydaci mieliby szansę na wejście do drugiej tury” – przekonywał.

Kukiz w rozmowie zaatakował też prezydenta Andrzeja Dudę, powtarzając retorykę totalnej opozycji o tym, że podpisuje on to, co każe mu prezes:

-„To jest człowiek, który wykonuje polecenia prezesa. (…) Ten podpisuje wszystko, jak leci, co mu każą. (…) Pan prezydent nie miał żadnych zahamowań, żeby z prezesem Kaczyńskim w 2019 roku ustalić termin zbiórki podpisów na 3 tygodnie w okresie wakacji, co miało na celu wykluczenie mniejszych ugrupowań, dotyczyło to również mnie, ponieważ Kukiz‘15 nie dysponowało dużymi funduszami”.

kak/TVN24