- I Komunia święta to szczególne przeżycie duchowe. To ważny i niezapomniany etap w życiu. W przygotowaniu do niej niezwykle ważna jest rola katechetów i księży, ale też rodziców. Miałem takie spotkania z rodzicami i na samym początku już we wrześniu były ustalenia, żeby nie było bogatych strojów i wyznaczyliśmy jednakowy ubiór zarówno dla chłopców jak i dziewczynek. To są skromne stroje, aby każdego było na nie stać. Odniosłem wtedy wrażenie, że rodzice przyjęli to z ulgą, a nawet wdzięcznością. Dla niektórych nawet zakup podstawowych dewocjonaliów już sprawiał trudności finansowe.

 

Nie przesadzajmy również z prezentami. Komputery, quady, laptopy... tu nie o to przecież chodzi. Choć jesteśmy dziś pokoleniem konsumpcyjnym to nie dajmy choć tego dnia zdominować konsumpcji. Tam skarb gdzie serce twoje.

 

Co bym proponował na prezent? Pismo święte, medalik, mądrą książkę. Dostałem od rodziców chrzestnych zegarek, który bardzo mnie ucieszył. Można kupić rower, czy jakąś edukacyjną grę komputerową, ale nie przesadzajmy z tą elektroniką. Tu musi być zdrowy rozsądek.

 

Ważne, aby dziecko nie czuło się osamotnione tego dnia, bo przyjęcie było z przepychem dla rodziny i rodzice byli bardzo zabiegani. Zachęcam też do przyjęć w domu rodzinnym. Tutaj naprawdę ważny jest akcent duchowy. Zachowajmy proporcje, które zostały przez ostatnie lata zachwiane – mówi ks. Bartołd.

 

Not. Jarosław Wróblewski