"Po rozmowie z ks. Bonieckim, przełożony prowincji udzielił mu upomnienia, wzywając raz jeszcze do bezwzględnego zachowania przewidzianych przez prawo norm regulujących udział i zaangażowanie duchownych w świecie mediów"- komunikat o takiej treści pojawił się dziś rano na stronie Prowincji Polskiej Zgromadzenia Księży Marianów.

Jak napisano w oświadczeniu Zgromadzenia, analiza treści wypowiedzi medialnych duchownego oraz reakcji na nie wskazuje, że słowa ks. Bonieckiego stają się "źródłem kolejnych rozdarć i moralnych niepewności wśród wiernych Kościoła Katolickiego".

Księża Marianie nie wskazują w komunikacie, które konkretnie wypowiedzi są powodem upomnienia kapłana, jednak w ostatnim czasie duchowny kilkakrotnie wzbudzał kontrowersje swoimi medialnymi wypowiedziami. W lipcu tego roku przestał obowiązywać zakaz wypowiedzi medialnych, nałożony na ks. Bonieckiego w 2011 r. 

"Wierzę w Kościół powszechny i apostolski. Nie wierzę w Konferencję Episkopatu Polski"- mówił we wrześniu kapłan w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". 

Oburzenie wzbudził również komentarz duchownego na temat samospalenia Piotra Szczęsnego pod PKiN w Warszawie: 

"Oby to, co zrobił, nie było przykładem dla innych, ale ten straszliwy gest mówi, ilu ludzi zraniły. Nie popełnili samospalenia, ale może byli i są bardzo niedaleko. Za zmianami politycznymi jest cierpienie ludzi, dla których to sprawy egzystencjalnie ważne"- stwierdził Boniecki. 

yenn/marianie.pl, Fronda.pl