Wiceszef ministerstwa sprawiedliwości Michał Królikowski apeluje, aby w ustawie ratyfikującej konwencję umieścić oświadczenie, że będzie ona stosowana zgodnie z naszą konstytucją, wedle której takiej samej ochronie podlega zarówno zarodek, jak i narodzone dziecko.

"Ciągle powraca kwestia ochrony ludzkiego życia, które powinno być chronione od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Wtedy nie będzie problemów z egzekwowaniem prawa. Najwyższy czas, by znalazło to stosowny zapis także w Konstytucji RP" – mówi dla Radia Maryja dr Hanna Wujkowska, bioetyk. "Człowiek w każdej fazie życia powinien być chroniony tak samo: bezwzględnie. Nie ma różnicy pomiędzy człowiekiem, który prowadzi życie ukryte w łonie matki, a tym, który jest już urodzony. To wszystko są zabiegi prawne. Można w sposób papierowy, literalny odmówić komuś prawa do życia albo je przyznać – ale de facto jest on już człowiekiem od samego początku poczęcia, czyli od momentu połączenia się komórek rozrodczych ojca i matki. Tego typu zapis jest zapisem sprawiedliwym. To co pan wiceminister Królikowski próbuje tutaj dokonać jest głęboko sprawiedliwe, zgodne z nauką i z prawem logicznym".

Przeciwko składaniu takiego oświadczenia do ratyfikacji jest polski MSZ. Premier Donald Tusk wielokrotnie zapowiadał, że polski rząd ratyfikuje konwencję, którą podpisał w 1997 r.

Gazeta Wyborcza alarmuje już, że takie oświadczenie zakwestionuje w polskim prawie dopuszczalność procedury in vitro i aborcji.

ed/Radio Maryja