Władysław Kosiniak-Kamysz mówił w rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie TVN24 o homoseksualnym skręcie PSL. ,,To jest normalna dyskusja w partii'' - stwierdził, komentując doniesienia o działaczach Ludowców, którzy nie chcąc zgodzić się na brnięcie przez PSL w promocję zboczenia i rozpusty po prostu odchodzą.

,,Nie każdy ze wszystkich decyzji jest zadowolony, ale oprócz lidera Bayer Full, może dwóch osób, raczej z jego rodziny w powiecie płockim, które odeszły z PSL-u, nie ma żadnych odejść czy buntu. Jest to kreowane przez polityków PiS-u. Ich troska w ten sposób się objawia'' - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Przyznał, że są w każdym razie Ludowcy, którzy głośno manifestują niezadowolenie z powodu podjęcia przez PSL homonarracji. Nawiązał tu do Marka Sawickiego czy Eugeniusza Kłopotka. ,,Ale w drugim zdaniu mówią, że decyzja jest podjęta, to wiosłujemy tak, żeby wynik PSL-u, a przez to Koalicji Europejskiej, był jak najlepszy'' - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Szef PSL stwierdził też, że on osobiście ,,nie podpisałby'' karty LGBT+, która wprowadza dla najmłodszych dzieci naukę o masturbacji, rozpuście, aborcji i zboczonych związkach, zachęcając nieletnich do seksu. Dodał jednak asekuracyjnie, że nie zrobiłby tego... ,,szczególnie w tym okresie przedwyborczym''.

,,Tęczowe barwy to również barwy spółdzielczości. Spółdzielczość zawsze była związana z ruchem ludowym'' - i dodawał cynicznie.

Ludowcy dosłownie coraz bardziej ,,Zieloni''.

bb/tvn24