- Mówi się, że Kościół stwarza podziały. Może i owszem, ale pewne podziały istnieją same z siebie: mężczyźni i kobiety, zdrowi i chorzy, wierzący i niewierzący. Właśnie! Trochę o tym porozmawiamy: wiara i niewiara. - napisał o. Leon Knabit

"Najpierw coś o genezie mojej wiary. Mamusia tradycyjnie wierząca. Tatuś wprawdzie pilnował wspólnego dziecięcego wieczornego pacierza, sam do kościoła nie chodził. Nie pamiętam, by kiedykolwiek mówił o religii. W szkole była zawsze nauka religii. W 14 roku życia zostałem ministrantem. Spotykałem wielu kleryków i księży.

I nie widziałem żadnego powodu, by stracić wiarę. 

Wszystko, co było związane z Bogiem i Kościołem, było czymś zwyczajnym i normalnym. I tak trwa do dzisiaj… cdn."

o.Leon Knabit OSB/www.ojciecleon.tyniec.com.pl